Pierwszego elektryka schrzanili na całej linii, ale teraz chcą odkupić winy z nawiązką. Czy Mazda ma szansę z Teslą?

Pierwszy elektryk Mazdy okazał się spektakularną porażką. Samochód tak szybko stracił na wartości, że prawie nowe egzemplarze „z drugiej ręki” można kupić za 80 tysięcy złotych. I… nikt ich nie chce. Trudno się dziwić – realny zasięg MX-30 przypomina bardziej zasięg 450-kilogramowego chińskiego BAW Pony, które można prowadzić z kategorią B1. Ale wygląda na to, że Mazda wyciągnęła wnioski. Nowy model 6e ma realne szanse na sukces – oczywiście pod warunkiem, że producent odpowiednio wyceni auto.

Mazda 6 wraca do salonów

Kiedy Mazda 6e debiutowała w Chinach, nie było pewności, czy pojawi się również w Polsce. Jednak ogromne zainteresowanie tym modelem przekonało importera – decyzja o wprowadzeniu go na nasz rynek była tylko kwestią czasu. A może to być hit, nawet w wersji elektrycznej. Dlaczego? Oto trzy powody:

  • Wysoki zasięg. Jedna z dostępnych baterii oferuje pojemność 80 kWh. W połączeniu z aerodynamicznym nadwoziem przekłada się to na zasięg porównywalny z Volkswagenem ID.7, czyli bardzo przyzwoity. ID.7 potrafi osiągnąć zużycie energii na poziomie około 13 kWh/100 km – jeśli Mazda będzie równie oszczędna, podróże po Europie przestaną być problemem.
  • Popularność segmentu. Samochody segmentu Tesli Model 3 sprzedają się świetnie na całym świecie. Mazda 6e, jako konkurent amerykańskiej limuzyny,  spokojnie przyciągnie uwagę zainteresowanych elektrykiem.
  • Świetna stylistyka i dobry napęd. Mazda 6e wygląda świetnie. Bezramkowe szyby, opadająca linia dachu, aktywny tylny spojler – to wszystko tworzy elegancki i nowoczesny wygląd. Napęd na tylne koła to również trafiony wybór – pozwala zachować sensowny zasięg, który w przypadku 4×4 byłby zauważalnie mniejszy.
Mazda 6e - tył
Mazda 6e – tył
Mazda 6e - tył
Mazda 6e – tył

Koniec z wolnym ładowaniem

Jednym z największych problemów MX-30 było wolne ładowanie – maksymalnie 36 kW. Mazda 6e bije ten wynik na głowę: przyjmuje moc aż 200 kW! To więcej niż w Volkswagenie ID.7. Dzięki temu baterię można naładować od 10% do 80% w zaledwie 45 minut.

Pod względem osiągów nowa „szóstka” też wypada solidnie. Przy mocy 258 KM auto przyspiesza do setki w 7,6 sekundy. To nie jest wynik na poziomie Tesli Model 3 (5,8 s), ale w codziennej jeździe w zupełności wystarczy.

Mazda 6e - przedni grill
Mazda 6e – przedni grill

Jedyne, co może irytować, to brak fizycznych przycisków w kabinie. Wkrótce Euro NCAP ma zacząć obniżać oceny za zbyt duże uzależnienie obsługi od ekranów, więc Mazda może na tym stracić w testach zderzeniowych.

Czy Mazda 6e pokona Teslę Model 3?

Tesla przez lata wypracowała sobie pozycję lidera w segmencie elektryków, ale Mazda ma szansę odebrać jej część klientów. Dzięki wysokiej jakości wykonania i uczciwym parametrom model 6e może przyciągnąć kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset osób, które dotychczas wybierały Teslę.

Mazda 6e - wnętrze
Mazda 6e – wnętrze

Kluczowa będzie cena. Jeśli Mazda zażyczy sobie więcej niż 210–220 tysięcy złotych, Polacy mogą nie być gotowi na przesiadkę.

Sprzedaż w Europie ma ruszyć w drugiej połowie 2025 roku.

Źródło: motofilm.pl, Mazda

Czy Mazda CX-60 3.3 Diesel to najlepszy SUV na tani wypad z rodziną do Chorwacji?