Volkswagen nie ma ostatnio łatwego życia. Firma zmaga się nie tylko z dynamicznym rozwojem chińskich producentów, ale też z wewnętrznymi problemami. Strajki pracowników, trudne decyzje dotyczące przyszłości niemieckich fabryk – to tylko część wyzwań. Mimo to Niemcy nie pozwalają sobie na wypadnięcie z obiegu i równolegle rozwijają swoje modele. T-Roc, jeden z najlepiej sprzedających się SUV-ów VW i oczko w głowie marki, jeszcze w tym roku doczeka się nowej odsłony. Czy jest na co czekać?
T-Roc aktualnie z dużymi rabatami
O tym musisz wiedzieć – obecna generacja T-Roca dostępna jest teraz z atrakcyjnymi rabatami. Wersję z silnikiem 1.5 TSI o mocy 150 KM można kupić już za 113 690 złotych, podczas gdy jeszcze niedawno cena wynosiła 131 690 złotych. W dodatku popularność modelu w ogóle nie słabnie od premiery w 2017 roku, bo dotychczas sprzedano na całym świecie aż 2 miliony egzemplarzy. Co ciekawe, pierwszy milion osiągnięto w ciągu 5 lat, a drugi w zaledwie 2 kolejne lata. W obliczu takiego potencjału Volkswagen nie może pozwolić sobie na potknięcie. Zanim wprowadzą następce na rynek, zastanowią się 10 razy nad każdą modyfikacją.

Czego można się spodziewać po nowym T-Rocu?
Oficjalne informacje są na razie skąpe, ale prototyp o wymiarach zbliżonych do obecnego modelu (423 cm długości) widziano już podczas testów zimowych. Podobno auto jest praktycznie gotowe. Jego projekt stylistyczny nawiązuje do większych modeli Tayron i Tiguan. Wnętrze zostanie wykończone materiałami lepszej jakości, co jest odpowiedzią na świetną jakość, jaką oferuje chińska konkurencja, w tym Jaecoo 7.

Co ważne, T-Roc nie stanie się elektryczny. Volkswagen planuje wzbogacenie oferty o bardziej wydajne hybrydy, w tym hybrydę typu plug-in z zasięgiem około 100 km w trybie EV. Wciąż nie przesądzono losu 2.0 TDI, który może pozostać w ofercie – tak jak w nowym Tiguanie.
Można za to zapomnieć o Cabrio. Wersja, która cieszy się dużą popularnością przede wszystkim wśród wypożyczalni samochodów na ciepłych wyspach, nie doczeka się swojego następcy. Trudno zrozumieć tę decyzję, zwłaszcza że jest to najchętniej kupowany kabriolet w Europie.
Mówi się o minimalnej podwyżce ceny
Volkswagen zdaje sobie sprawę, że w dobie ekspansji chińskich marek nie może pozwolić sobie na drastyczne podwyżki cen. Według naszych źródeł cena nowego T-Roca wzrośnie o zaledwie 2000 euro, co daje około ~8500 złotych. Jednak jeśli potrzebujesz auta na już, nawet obecny T-Roc spełni Twoje oczekiwania. To naprawdę dobry model, którego miałem okazję dokładnie sprawdzić podczas testów wersji R. A propos, tę 300-konną wersję z napędem na cztery koła można już kupić za mniej niż 200 000 złotych.
Kiedy zadebiutuje nowy Volkswagen T-Roc? Według docierających do nas informacji premiera planowana jest na pierwszą połowę marca. Jak będzie w rzeczywistości, czas pokaże.
Aktualizacja 17.01.2025: W sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia nowego modelu.


Źródło: motofilm.pl