Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe to obiekt westchnień wielu osób, zwłaszcza tych, którzy z jakiegoś powodu nie trawią Porsche Panamery. Niestety, na takie auto w polskich salonach trzeba wyłożyć co najmniej 559 500 zł. Dla większości to cena z kosmosu. Nawet przy wysokiej wpłacie własnej rata leasingowa wynosi prawie 10 000 zł miesięcznie. Co wtedy? Rezygnujemy z marzeń o eleganckiej limuzynie w stylu coupe? Niekoniecznie – okazuje się, że bardzo podobny samochód można mieć za mniej niż połowę tej kwoty.
Idealna, tańsza alternatywa dla AMG
Za AMG GT 43 4Matic+, czyli najtańszą wersję, trzeba zapłacić grubo ponad pół miliona złotych. Za tę kwotę wyjedziemy z salonu egzemplarzem o mocy 367 KM (+22 KM z systemu EQ Boost), która do setki przyspiesza w 4,9 sekundy. Średnie zużycie paliwa? Producent obiecuje 9,5 litra na 100 km. To szybka, reprezentacyjna i świetnie wykonana limuzyna, ale… co, jeśli za mniej niż połowę tej kwoty możesz kupić coś równie ciekawego? Poznaj Avatra 12.


Chciałbym od razu wyjaśnić, że nie chodzi o jakąś chińską ofertę od przypadkowego dilera. Cena 225 tys. zł brutto dotyczy nowego egzemplarza z drobnym defektem w postaci rys na baterii (szerokość 10 cm) sprowadzonego przez polską firmę, która dostarczy auto pod Twój dom. Po zapłacie tej kwoty cała procedura jest załatwiona. Jak długo trwa taki import? Z doświadczeń niektórych klientów wynika, że to zazwyczaj 1–2 miesiące. Oznacza to, że jeśli zdecydujesz się w styczniu, wiosną możesz już jeździć nowym autem.

Jakim samochodem jest Avatr 12?
Pewnie o nim nie słyszałeś, ale te auta zaczynają pojawiać się w Polsce. SUV-a tej marki widziano już nawet w Białymstoku. Z uwagi na wysokie ceny europejskich aut, ludzie zaczynają z nimi eksperymentować.
Avatr 12 to elektryczna limuzyna, która mierzy 5020 mm długości i 1999 mm szerokości. Rozstaw osi wynosi aż 3020 mm – dla porównania, AMG GT 4-Door oferuje „tylko” 2951 mm. Co to oznacza? W Avatrze pasażerowie tylnej kanapy mają znacznie więcej miejsca. Nie mogło być inaczej, Chińczycy cenią przestrzeń. Wiele marek tworzy specjalnie dla nich wersje „long” swoich modeli.

Samochód generuje 313 KM i według chińskich pomiarów przejeżdża 700 km na jednym ładowaniu. W praktyce należy przyjąć około 500 km – to i tak świetny wynik, możliwy dzięki baterii o pojemności 94,5 kWh. Nawiasem mówiąc, w Volkswagenie ID.7, którym pojechałem do Szwajcarii i byłem zachwycony jego efektywnością, zastosowano baterię o pojemności 77 kWh.
Czym wyróżnia się Avatr 12?
Jeśli widziałeś nowy projekt deski rozdzielczej BMW, gdzie przez całą szerokość kabiny biegnie wąski ekran pod szybą, to wiedz, że Avatr miał to już w 2023 roku. 35,4-calowy wyświetlacz jest w pełni konfigurowalny i może pokazywać m.in. widok z kamer.


Auto oferuje także zaawansowaną autonomię jazdy. W Polsce na razie jest ona nielegalna, ale jeśli UE zdejmie ograniczenia, Avatr będzie gotowy – nauczony 90% scenariuszy w ruchu miejskim. Warto też wspomnieć o nowoczesnej platformie, na której oparto ten model. Konstrukcja zapewnia najwyższy poziom bezpieczeństwa – samochód nie powinien się zapalić nawet po czołowym zderzeniu przy 120 km/h.
Jest nadzieja na ASO w Europie
Marka Avatr należy do chińskiego giganta Changana, ale samochód zaprojektowano w Monachium. W 2025 roku marka planuje wejść do Europy na pełną skalę, co oznacza powstanie autoryzowanych serwisów. W Chinach Avatr 12 kosztuje około 300 800 juanów, co w przeliczeniu daje około 168 000 zł. Cena 225 000 zł brutto uwzględnia więc już solidną prowizję dla firmy zajmującej się importem.
Źródło: motofilm.pl
Jeździłem niechcianym Mercedesem-AMG C63 S E Performance. Dla krytyków mam dobre wieści