Już wiadomo skąd ten gigantyczny rabat 26 000 złotych na SUV-a Skody. Dzisiaj zaprezentowano powód

Skoda rzadko udziela dużych rabatów. Jeśli już, to zazwyczaj są to drobne kwoty rzędu 3-4 tysięcy złotych. Jednak na swojego jednego SUV-a od jakiegoś czasu oferują nawet do 26 000 złotych rabatu. Mieli powód? Mieli. Został właśnie dzisiaj oficjalnie zaprezentowany. Oto nowa Skoda Enyaq.

Enyaq zyskał na tym, na czym powinien

Skoda Enyaq przed liftingiem jest już wystarczająco kompletnym samochodem. Inżynierowie skupili się więc na najważniejszych rzeczach. Stylistycznie auto przyjęło oczywiście nową filozofię, którą zapoczątkował mniejszy SUV Elroq. To jednak nie przypadek, ponieważ ta nowa linia pozytywnie wpływa na aerodynamikę.

Skoda Enyaq Coupe (2025) - wnętrze
Skoda Enyaq Coupe (2025) – wnętrze

Współczynnik oporu powietrza spadł z 0,264 do 0,245, co jest jedną z najlepszych wartości w tym segmencie. I to nie są tylko puste cyferki. Wartość ta ma realny wpływ, chociażby na zasięg, który w aucie elektrycznym jest kluczowy.

A jak wygląda zasięg? Maksymalnie wynosi teraz „europejskie” 597 kilometrów w Enyaqu Coupe, co jest bardzo ładnym wynikiem. Prędkości ładowania nie zwiększono względem poprzednika – nadal wynosi 175 kW, ale od 10% do 80% naładujemy auto w zaledwie 28 minut. Akumulator o pojemności 82 kWh nadal jest największą opcją – nie poczyniono tutaj rewolucji. Podobnie jak w mocy, która wynosi 286 KM.

Skoda Enyaq Coupe (2025) - fotele
Skoda Enyaq Coupe (2025) – fotele

Wnętrze zyskało m.in. nową kierownicę, już bez logo, a z napisem Skoda. Podobno materiały wykończeniowe są delikatnie lepszej jakości. W standardzie auto jest już bogato wyposażone i obejmuje m.in. wszystkie systemy bezpieczeństwa. Bagażnik nie uległ zmianie, dlatego nadal pomieścimy maksymalnie 585 litrów ładunku w zwykłym Enyaqu i 570 litrów w Enyaqu Coupe.

Skoda Enyaq (2025) - tył
Skoda Enyaq (2025) – tył

Czy warto czekać na nowy model?

Sporo przejeździłem poprzednim Enyaqiem – wersją z akumulatorem 82 kWh. Byłem w Szwajcarii i bardzo dobrze wspominam tę przygodę. W wyposażeniu niczego mi nie brakowało, a do mnie osobiście bardziej przemawia poprzednia linia stylistyczna.

Nie wiadomo, jak nowy Enyaq zostanie wyceniony. Jednak na obecny model rabaty są na tyle interesujące, że zakup ma sens. Na przykład wersja z akumulatorem 82 kWh kosztuje po obniżkach 237 100 złotych. Ma 285 KM i zasięg 561 km. Niecałe 40 km różnicy w porównaniu do nowego modelu to prawie żadna różnica, a cena jest dobra. Jeśli nie mógłbym poczekać do ogłoszenia cen nowego modelu, bez wahania wybrałbym model przed liftingiem – to wciąż świetna opcja.

Źródło: motofilm.pl, Skoda

Skoda Enyaq Coupe (2025) - przód
Skoda Enyaq Coupe (2025) – przód

Świetnie wygląda, ale ma jedną wadę. Tak jeździ Skoda Enyaq RS