Tyle mówi się o tych efektywnych chińskich hybrydach typu plug-in, że niektórzy mają wrażenie, iż to science fiction. A tymczasem proszę bardzo – modele, o których jeszcze kilka tygodni temu pisano w kontekście „WOW”, zostały zauważone na trasie do Katowic. Dlaczego to problem przede wszystkim dla Toyoty?
Widok SUV-a BYD Song L DMi i sedana BYD Qin L DMi w Polsce to wyraźny sygnał: Chińczycy chcą zdobyć nasz rynek. Polacy, którzy szybko przekonali się do chińskich marek, są dla nich idealnym celem. Statystyki sprzedaży mówią same za siebie – chińskie samochody radzą sobie coraz lepiej. Ale to głównie MG, Baic i Omoda & Jaecoo zdobywały rynek.
BYD dotychczas popełniał poważny błąd, koncentrując się głównie na elektrykach, ale teraz celuje w ukochane przez rodaków hybrydy. Toyota od dekady dominuje w tym segmencie, sprzedając tysiące aut rocznie i budząc zazdrość konkurencji. Czy to się zmieni? Wszystko wskazuje na to, że BYD planuje wejść na rynek z propozycjami, które nie dadzą japońskiemu gigantowi żadnych szans na polu ekonomicznym.
Dlaczego hybrydy BYD-a uderzą w Toyotę?
Chińczycy stawiają na hybrydy typu plug-in, które łączą silnik elektryczny ze spalinowym. Dzięki temu można przejechać kilkadziesiąt kilometrów na samym prądzie, a potem przełączyć się na paliwo, co znacząco obniża zużycie. Toyota oferuje w tej kategorii tylko trzy modele: Priusa, RAV-4 i C-HR, ale ich zasięgi i osiągi nie robią wrażenia.

Przykład? Prius PHEV, choć wydajny, ma zasięg do 800 km i zużywa średnio 5 litrów paliwa na 100 km. SUV-y Toyoty, takie jak RAV-4, są jeszcze bardziej paliwożerne. Po rozładowaniu baterii spalają 6-7 litrów, a ich zasięg to maksymalnie 600 km.
Tymczasem BYD z nowym SUV-em z baterią 26,6 kWh deklaruje zużycie paliwa na poziomie 3,9 litra i zasięg aż 1500 km. Sedan Qin L DMi, z mniejszym akumulatorem (15,8 kWh), zużywa 2,9 litra i może pokonać nawet 2100 km na jednym tankowaniu. Jednak żeby było śmieszniej, w realnych testach przejechał aż 2500 km bez ładowania i tankowania. Dla porównania, najbardziej ekonomiczna Corolla w sedanie spala średnio 4,4 litra i nie przejedzie więcej niż 800 km.
Hybryda plug-in w cenie zwykłej benzyny. Przełomowy SUV giganta obiecany w tym roku
Cena będzie kluczowa
Najważniejsza w tym wszystkim będzie jednak cena, zwłaszcza w przypadku BYD-a, który w tej kwestii ostatnio negatywnie zaskakuje. W Chinach nowe modele kosztują odpowiednio 58 000 zł za sedana i 79 000 zł za SUV-a. Nawet jeśli po sprowadzeniu do Polski ich ceny wzrosną dwukrotnie, będą to wciąż tak atrakcyjne propozycje, że Toyota przegra także w tej kwestii. Japończycy żądają minimum 193 000 zł za Priusa i aż 225 200 zł za RAV-4.
Źródło: motofilm.pl, facebook (chińskie EV)