Tyle mówi się o tych efektywnych chińskich hybrydach typu plug-in, że niektórzy mają wrażenie, iż to science fiction. A tymczasem proszę bardzo – modele, o których jeszcze kilka tygodni temu pisano w kontekście „WOW”, zostały zauważone na trasie do Katowic. Dlaczego to problem przede wszystkim dla Toyoty?
Widok SUV-a BYD Song L DMi i sedana BYD Qin L DMi w Polsce to wyraźny sygnał: Chińczycy chcą zdobyć nasz rynek. Polacy, którzy szybko przekonali się do chińskich marek, są dla nich idealnym celem. Statystyki sprzedaży mówią same za siebie – chińskie samochody radzą sobie coraz lepiej. Ale to głównie MG, Baic i Omoda & Jaecoo zdobywały rynek.
Zobacz również
Masywna terenówka za 163 tys. zł wjeżdża do Europy. Polska może być następnym rynkiem po hiszpańskim
Nie jest to najnowszy SUV, ale za to nie ma problemów z częściami. Za 101 700 zł wyjedziesz z salonu
Kompaktowy SUV z Europy za 76 400 zł zaboli Baica 3. Oferuje duży ekran dotykowy, kamerę cofania i 17-calowe felgiBYD dotychczas popełniał poważny błąd, koncentrując się głównie na elektrykach, ale teraz celuje w ukochane przez rodaków hybrydy. Toyota od dekady dominuje w tym segmencie, sprzedając tysiące aut rocznie i budząc zazdrość konkurencji. Czy to się zmieni? Wszystko wskazuje na to, że BYD planuje wejść na rynek z propozycjami, które nie dadzą japońskiemu gigantowi żadnych szans na polu ekonomicznym.
Dlaczego hybrydy BYD-a uderzą w Toyotę?
Chińczycy stawiają na hybrydy typu plug-in, które łączą silnik elektryczny ze spalinowym. Dzięki temu można przejechać kilkadziesiąt kilometrów na samym prądzie, a potem przełączyć się na paliwo, co znacząco obniża zużycie. Toyota oferuje w tej kategorii tylko trzy modele: Priusa, RAV-4 i C-HR, ale ich zasięgi i osiągi nie robią wrażenia.

Przykład? Prius PHEV, choć wydajny, ma zasięg do 800 km i zużywa średnio 5 litrów paliwa na 100 km. SUV-y Toyoty, takie jak RAV-4, są jeszcze bardziej paliwożerne. Po rozładowaniu baterii spalają 6-7 litrów, a ich zasięg to maksymalnie 600 km.
Tymczasem BYD z nowym SUV-em z baterią 26,6 kWh deklaruje zużycie paliwa na poziomie 3,9 litra i zasięg aż 1500 km. Sedan Qin L DMi, z mniejszym akumulatorem (15,8 kWh), zużywa 2,9 litra i może pokonać nawet 2100 km na jednym tankowaniu. Jednak żeby było śmieszniej, w realnych testach przejechał aż 2500 km bez ładowania i tankowania. Dla porównania, najbardziej ekonomiczna Corolla w sedanie spala średnio 4,4 litra i nie przejedzie więcej niż 800 km.
Hybryda plug-in w cenie zwykłej benzyny. Przełomowy SUV giganta obiecany w tym roku
Cena będzie kluczowa
Najważniejsza w tym wszystkim będzie jednak cena, zwłaszcza w przypadku BYD-a, który w tej kwestii ostatnio negatywnie zaskakuje. W Chinach nowe modele kosztują odpowiednio 58 000 zł za sedana i 79 000 zł za SUV-a. Nawet jeśli po sprowadzeniu do Polski ich ceny wzrosną dwukrotnie, będą to wciąż tak atrakcyjne propozycje, że Toyota przegra także w tej kwestii. Japończycy żądają minimum 193 000 zł za Priusa i aż 225 200 zł za RAV-4.
Źródło: motofilm.pl, facebook (chińskie EV)



