Dacia Duster jest tak dobra, że Rosjanie ją naśladują. Władimir Putin musiał zobaczyć ją osobiście

Nowa Dacia Duster to absolutnie świetny samochód, który w tym roku zdobył wiele prestiżowych nagród. Nawet w naszej stacji TVN Turbo została uznana za najlepszą premierę 2024 roku. Nic dziwnego, że koncerny na całym świecie próbują ją naśladować. Rosjanie nie mają już Dacii u siebie, ale przejęli fabrykę Renault za kwotę 1 rubla. Teraz próbują tworzyć samochody „po swojemu”. Ich najnowszy projekt, T-134, osobiście obejrzał Władimir Putin – według relacji rosyjskich portali.

To nie jest technologia Renault

Choć może się niektórym wydawać, że grupa Renault zostawiła w Rosji instrukcje, jak produkować dobre i tanie samochody, w rzeczywistości tak nie jest. Rosjanie przejęli jedynie mury fabryki i teraz radzą sobie sami. T-134 powstało na platformie innej Łady – Vesty, więc nie ma co liczyć na nowoczesną technologię pokładową, systemy asystujące kierowcy czy efektywne silniki spalinowe. Nie wiadomo jeszcze, co trafi pod maskę T-134.

Łada T-134 - tył, fot. ixbt.com
Łada T-134 – tył, fot. ixbt.com

Motofilm.pl przewiduje, że w wersji produkcyjnej będzie to silnik 1.8 o mocy 122 KM, który w najlepszej wersji zostanie połączony z 5-biegową skrzynią automatyczną. Prawdę mówiąc, to dramatycznie złe rozwiązanie. Podobny układ napotkałem w Hyundaiu i10, którego testowałem w zeszłym roku, i byłem dosłownie załamany, że producenci wciąż oferują tak złe konstrukcje. Nawet nie ma co porównywać do prawdziwego automatu w europejskim Dusterze.

Model T-134 jest na etapie projektu. Siedzibę AvtoVAZ odwiedził prezydent Rosji – Władimir Putin – aby zobaczyć, jak przebiegają prace nad samochodem.

Koniec z tanią i nudną Dacią. „Marka idzie nowymi SUV-ami po klientów Jeepa, pokonali już nawet KIA”

Łada w Rosji sprzedaje się bardzo dobrze

Po wycofaniu się wielu importerów z rynku rosyjskiego, Łada „dostała skrzydeł”. Samochody tej marki sprzedają się bardzo dobrze. Tylko w jednym miesiącu w Rosji znajdują 40-50 tys. nabywców na swoje modele. To też zasługa niskich cen – terenowa Niva kosztuje 36 tys. zł, a jej wersja Sport została wyceniona na 80 tys. zł. W Polsce również zyskała wielu fanów, co zauważyłem po ogromnej liczbie odwiedzin mojego artykułu na ten temat.

Czy mamy czego żałować, że nie możemy importować tego samochodu z Rosji?

Absolutnie nie. Dacia Duster to znacznie lepsze auto pod każdym względem. Sprawdzi się również w terenie, o czym przekonaliśmy się choćby podczas realizacji „Automaniaka”. Najbardziej skuteczna jest oczywiście wersja z napędem na cztery koła, która kosztuje 110 700 zł. Sam model zaczyna się już jednak od 80 tys. zł.

Alternatywa? Zainteresuj się SsangYongiem Tivoli z napędem na cztery koła. Inny model tej marki – Musso – świetnie sprawdził się podczas testów terenowych obok takich pojazdów jak Ford Bronco czy Ineos Grenadier. Używane egzemplarze w Polsce można kupić za około 40 tys. zł. Jeśli zależy Ci na nowej sztuce, możesz ją zdobyć za 116 900 zł przed rabatami.

Źródło: motofilm.pl, ixbt.com

SsangYong Tivoli 2024 - przód
SsangYong Tivoli 2024 – przód