Czy Chińczykom zaczyna odbijać palma? Głośny rywal Tesli Model Y wcale nie jest taki tani. Elon raczej się tym nie przejmie

Zapowiadano go jako mocnego konkurenta Tesli Model Y. Brzmiało obiecująco, ale rzeczywistość trochę rozczarowuje. Cena podstawowej wersji BYD Sealion 7 to 219 900 złotych. Niemało, zwłaszcza że za podobne pieniądze można kupić Skodę Enyaq z niemal identyczną baterią. A co z Teslą? Model Y kosztuje 204 990 złotych, a nawet Long Range to „zaledwie” 214 990 złotych. Chińczycy chyba zaczynają się cenić.

Ładny? Tak. Ale czy to wystarczy?

Nie będę ukrywał, stylistyka Sealiona do mnie przemawia. Wygląda świetnie, a wyposażenie jest naprawdę bogate. Już w standardzie dostajemy kamerę 360 stopni, system audio Dynaudio, panoramiczny dach i wegańską skórę. Super? Jasne, ale w elektryku liczy się coś innego. Moc i ładowanie.

I tu zaczynają się schody. Maksymalna moc ładowania to 150 kW, a zasięg według WLTP wynosi 482 km. Niby wystarczająco, ale Tesla Model Y oferuje 600 km zasięgu, 250 kW mocy ładowania oraz podobne wyposażenie. Za znacznie niższe pieniądze.

BYD Sealion 7 - przód, fot. BYD
Nowy Sealion 7 z każdej perspektywy wygląda dobrze, fot. BYD
BYD Sealion 7 - wnętrze, fot. BYD
BYD Sealion 7 – wnętrze, fot. BYD

Cena Sealiona z napędem na cztery koła już w ogóle jest – delikatnie mówiąc – wywindowana. Taka wersja kosztuje 239 900 złotych. Tymczasem Tesla Model Y z napędem na cztery koła to wydatek rzędu 224 990 złotych. I różnice nie kończą się na cenie. BYD oferuje 456 km zasięgu, a Tesla 533 km.

BYD oferuje jeszcze wersję za 247 900 złotych. W zamian dostajesz 502 km zasięgu, baterię o pojemności 91,3 kWh i zwiększoną moc ładowania do 230 kW. Tylko przy najmocniejszej i najdroższej wersji Tesla wychodzi drożej, kosztując 257 990 złotych.

Chcesz kupić samochód marki BYD? Uważaj, żebyś w przyszłym roku nie żałował, że się pospieszyłeś

To nie jest ostatnie słowo Elona

Prawdą jest jednak, że obecna generacja Tesli Model Y nie jest już pierwszej młodości. Wkrótce zadebiutuje nowa wersja o nazwie Juniper. Szpiedzy już wypatrzyli ją podczas testów zimowych, praktycznie bez kamuflażu. Auto dostanie świeższą linię nadwozia i jeszcze lepsze parametry techniczne. A znając politykę cenową Elona Muska, raczej nie spodziewałbym się podwyżek.

Tesla Model Y Juniper (zdjęcia szpiegowskie) - przód, fot. X
Tesla Model Y Juniper (zdjęcia szpiegowskie) – przód, fot. X
Tesla Model Y Juniper (zdjęcia szpiegowskie) - tył, fot. X
Tesla Model Y Juniper (zdjęcia szpiegowskie) – tył, fot. X

Szkoda, że Sealion 7 nie został wyceniony poniżej 200 000 złotych. Wtedy moglibyśmy mówić o realnej alternatywie dla Tesli. W obecnej sytuacji będzie trudno przekonać klientów, żeby wybrali coś innego niż Model Y. No cóż, milion pracowników i 110 000 inżynierów trzeba z czegoś utrzymać.

Znacznie taniej wychodzi za to inny model BYD – SEAL U, który startuje od 190 000 złotych. Ale jest haczyk. Mniejszy akumulator o pojemności 71,8 kWh zapewnia zasięg na poziomie 420 km w cyklu mieszanym. Na polskie warunki to trochę za mało.

Źródło: motofilm.pl, X

Nowy model chińskiego BYD-a nie przeskoczy jeszcze korków, ale nad kolczatką już tak. Jest wideo