Jeśli szukasz nowego rodzinnego SUV-a i czekasz na wyjątkową okazję, być może właśnie znalazłeś idealny moment na decyzję. Przejrzałem cały Internet w poszukiwaniu najlepszych ofert i natknąłem się na bardzo atrakcyjną propozycję dotyczącą Hyundaia Tucsona z 2024 roku. Auto nowe, dostępne od ręki. Fakt, że jest w kolorze czerwonym, co może nie wszystkim odpowiadać, ale przy tej cenie naprawdę trudno wybrzydzać.
Kto wybrzydza… ten traci
Szukając najtańszej oferty, czasami trzeba iść na kompromis. Czerwony kolor na Tucsonie? Moim zdaniem prezentuje się naprawdę dobrze. Jednak zdaję sobie sprawę, że wielu klientów preferuje ciemniejsze, bardziej stonowane odcienie.
Może to właśnie kwestia koloru sprawiła, że ten egzemplarz został tak atrakcyjnie wyceniony. Standardowa cena modelu to 135 900 złotych, ale dealer gotów jest sprzedać go za 111 999 złotych. To oznacza oszczędność prawie 24 000 zł! Dla porównania, chińska Omoda 5 kosztuje minimum 115 500 złotych. Choć Omoda oferuje bogatsze wyposażenie, to wielu klientów wciąż nie przekonuje się do chińskich marek. W tej sytuacji Hyundai Tucson staje się bardzo atrakcyjną alternatywą.
Nie jest wolny ani słabo wyposażony
160-konny silnik 1.6 T-GDI w Tucsonie zapewnia wystarczającą dynamikę, choć nie należy oczekiwać sportowych osiągów. Jedynym mankamentem może być średnie zużycie paliwa – około 8,5 litra na 100 km. Jednak warto zauważyć, że konkurencja z podobnymi jednostkami napędowymi osiąga podobne wyniki.
Co ważne, ten czerwony Tucson w wersji Modern jest naprawdę dobrze wyposażony. Na pokładzie znajdziemy m.in. manualną klimatyzację, tempomat, kamerę cofania, bezkluczykowy dostęp oraz 12,3-calowy ekran dotykowy. Systemy bezpieczeństwa? Takie same jak w wyższych wersjach wyposażenia. Samochód automatycznie zahamuje przed przeszkodą, utrzyma się w pasie ruchu i ostrzeże zmęczonego kierowcę. Hyundai dodatkowo regularnie aktualizuje oprogramowanie swoich systemów wspomagania, co stanowi duży atut marki.
Nowy Hyundai Tucson to także dobre auto rodzinne. Oferuje bagażnik o pojemności 616 litrów, co czyni go jednym z bardziej pojemnych w segmencie. Gwarancja wynosząca 5 lat bez limitu kilometrów to kolejny argument przemawiający na korzyść tego modelu.
Ceny będą dalej spadać
Jeszcze w listopadzie za podobnie wyposażony model trzeba było zapłacić 120 000 złotych, a o promocjach nie było mowy. W ciągu miesiąca cena spadła o 8 000 złotych, co świadczy o coraz silniejszej konkurencji na rynku. Ceny obniżający wszyscy, od Toyoty po Mercedesa.
Rynek samochodów przechodzi prawdziwą rewolucję. Chińskie marki, takie jak BYD, intensyfikują swoje działania, obniżając koszty i wprowadzając coraz bardziej konkurencyjne modele. W efekcie producenci europejscy, japońscy i koreańscy również muszą reagować, co tworzy wyjątkowe okazje dla klientów. W tym dynamicznym wyścigu to właśnie konsumenci stają się największymi wygranymi, zyskując dostęp do lepiej wycenionych i coraz bardziej zaawansowanych technologicznie samochodów. Spodziewam się, że podobnych atrakcyjnych ofert będzie więcej.
Zdjęcie: Motortest Hyundai, otomoto. Źródło: motofilm.pl