Mamy kryzys w motoryzacji. I to taki, jakiego dawno nie było. Volkswagen rozważa zamykanie fabryk, Audi ogłosiło już zamknięcie swojej belgijskiej fabryki, a Ford wstrzymał produkcję elektryków w Kolonii. Kto jest temu winny? Czy aby na pewno tylko Chińczycy z ultra niskimi cenami? Według Ola Källeniusa, dyrektora generalnego Mercedes-Benz, po części winę ponoszą pracownicy nadużywający zwolnień L4.
Ola Källenius krytykuje łatwość uzyskania zwolnienia lekarskiego w Niemczech. Naszym zdaniem – nie tylko tam – w Polsce również, za sprawą licznych internetowych platform lekarskich, które wprost reklamują „e-zwolnienia” w 15 minut. Szef Mercedesa uważa, że kontrole zwolnień lekarskich powinny być częstsze i skuteczniejsze.
Wskaźniki zwolnień lekarskich w Niemczech są nieproporcjonalnie wysokie w porównaniu z innymi krajami. „Fabryki Mercedesa są takie same na całym świecie, świadczenia zdrowotne są takie same, a środowisko pracy również. A mimo to wskaźnik zachorowań w Niemczech bywa czasami ponad dwukrotnie wyższy” – powiedział.
Szef Mercedesa dodał, że wysoki poziom zwolnień lekarskich to problem nie tylko firm, ale całej niemieckiej gospodarki. „Każdy, kto bezpodstawnie idzie na zwolnienie lekarskie, postępuje nielojalnie” – wyjaśnił Källenius.
Niemcom już nie chce się pracować?
Wydaje się, że Niemiec, kojarzący się z porannym wstawaniem, kiełbasą, czarną kawą i pracą, to już przeszłość. Od czasu pandemii koronawirusa, gdy zdecydowanie łatwiej przejść na L4 – po prostu z tego korzystają.
Szef Mercedesa wezwał zatem do podjęcia działań politycznych w celu zreformowania systemu. „Ubieganie się o zwolnienie lekarskie nie powinno być takie proste” – podkreślił. Zasugerował wprowadzenie bardziej rygorystycznych kontroli, tak aby na zwolnienia lekarskie trafiali tylko rzeczywiście chorzy.
Jakość wróciła do nowych Mercedesów? Wiele wskazuje na to, że tak. I wcale nie chodzi o „S”
Zyski Mercedesa mocno w dół
Mercedes nie ma najlepszej passy. Zyski w trzecim kwartale 2024 roku ze sprzedaży aut spadły o 64%. To katastrofalny wynik, za który głównie odpowiadają samochody elektryczne, które nie cieszą się dużym zainteresowaniem.
Dla zainteresowanych warto dodać, że luksusowego EQS-a można nabyć nawet z 55% zniżką. Problemy Mercedesa są widoczne nawet na tak dynamicznie rozwijającym się rynku jak Chiny. Azjaci nie tylko chętniej wybierają rodzime produkty, ale też są ogólnie bardziej ostrożni w zakupach przez pogłębiający się kryzys gospodarczy na całym świecie.
Źródło: motofilm.pl