Dacia zdobyła serca europejskich kierowców, a jej model Sandero w październiku stał się najlepiej sprzedawanym samochodem na Starym Kontynencie. Trudno się dziwić, biorąc pod uwagę, jak doskonale wypada stosunek ceny do jakości. W Polsce „nówkę” można wyrwać za 64 tys. zł, a mowa tu o samochodzie, który wcale nie jest mały. Sandero pomieści aż 5 osób, a średnie zużycie wynosi zaledwie 5,2 l paliwa lub 6,5 l gazu na 100 km.
Sandero wyprzedziło wszystkich
Jeszcze niedawno w Hiszpanii Sandero czuło na plecach oddech MG, ale obecnie sytuacja się zmieniła. Samochody chińskiej marki nie osiągają nawet połowy sprzedaży Dacii. Rumuńska marka wyprzedziła modele takie jak Peugeot 208 czy Volkswagen Tiguan. Cała Europa, w tym Niemcy, przesiada się na Sandero.
Co wpłynęło na taki sukces? W 2024 roku zaktualizowany model Sandero zyskał lepsze wyposażenie w zakresie bezpieczeństwa. Już w standardzie oferuje nowoczesne systemy, takie jak utrzymywanie pasa ruchu, kontrola zmęczenia kierowcy czy kurtynowe poduszki powietrzne. Zmiany te nie wpłynęły na cenę (od 64 tys. zł lub 12,4 tys. euro), co przyciągnęło wielu klientów. Dodatkowo Silnik 1.0 TCe o mocy 90 KM zapewnia dobrą dynamikę przy średnim zużyciu paliwa na poziomie 5,2 litra na 100 km. Bardzo dobry wynik, jak na auto o długości 4,09 metra.
Czarnym koniem oferty Sandero jest zasilana gazem wersja ECO-G 100. Za 70 800 złotych oferuje lepsze wyposażenie oraz silnik o mocy 101 KM. Dzięki fabrycznej instalacji gazowej koszt przejechania 100 kilometrów to zaledwie około 25 złotych, co sprawia, że podróże stają się wyjątkowo ekonomiczne.
Dodatkowo, od niedawna Sandero objęto 7-letnią gwarancją, pod warunkiem corocznego serwisowania w ASO. To odpowiedź Dacii na podobne oferty wielu chińskich producentów, w tym MG.
O tych rzeczach o Dacii Bigster mogłeś nie wiedzieć. Mogą przesądzić, czy się zdecydujesz
Czy Dacia Sandero to auto słabej jakości?
Przez ostatnie kilka lat wiele się zmieniło. Faktycznie, kiedyś można było odczuć niską jakość plastiku i ogólne wrażenie tandetności. Dacia wciąż stosuje pewne „oszczędnościowe triki” obniżające cenę. Jednak nawet platforma, na której oparto Sandero – CMF-B, została opracowana przez Renault i jest wykorzystywana m.in. w nowym Clio. To oznacza, że samochód nie jest prosty ani przestarzały pod względem technologicznym.
Materiały wykończeniowe nadal są twarde, ale spasowanie elementów znacząco poprawiło się. Przejechałem tym autem około 700 kilometrów i byłem naprawdę zaskoczony postępem, jaki zrobiła Dacia. Sandero nie tylko wygodnie dowiozło mnie z Warszawy do Gdańska i z powrotem, ale także zrobiłem to za bardzo niewielkie pieniądze. Jadąc tylko na gazie, koszt podróży nad morze wyniósł zaledwie około 70 złotych, co przy pełnym komplecie pasażerów daje tylko 14 złotych na osobę. W dzisiejszych czasach klienci szczególnie zwracają uwagę na koszty eksploatacji, a oszczędność staje się priorytetem.
Warto odnotować, że wrześniowy lider – Tesla Model Y – spadła w rankingu sprzedaży aż na 32 miejsce w październiku. Nie pomogło wprowadzenie nawet 7-miejscowej wersji.
Źródło: Automotive News Europe
W przyszłym roku będą ważyć się losy najtańszej Dacii. Sandero nie może zadowolić wszystkich