Niedawno w Polsce zadebiutowały dwa zupełnie nowe samochody: Omoda i Jaecoo. Miałem już okazję przetestować drugi z nich. Oba modele dostępne są z jedną benzynową jednostką napędową, która jest dość paliwożerna. Na szczęście istnieje doskonały sposób na poprawę ekonomii, który sprawdził się w przypadku Dacii. Jest to zastosowanie instalacji LPG.
Na razie we Włoszech, ale w planach jest cała Europa
Dacia z napędem na gaz zdobywa ogromną popularność wszędzie tam, gdzie jest dostępna. Nawet w Niemczech Sandero cieszy się dużym uznaniem i króluje na tamtejszym rynku sprzedaży. Nic dziwnego, że Chińczycy postanowili naśladować ten dobry przykład, nie ograniczając się jedynie do postępów w dziedzinie samochodów elektrycznych (Omoda E5).

Omoda rozwija się bardzo szybko nawet tylko z silnikiem spalinowym, ale jeśli istnieje możliwość znacznego obniżenia spalania, to należy działać. Zastosowanie LPG wpłynie pozytywnie nie tylko na portfel kierowcy, ale także na komfort podróżowania, umożliwiając przejechanie większego dystansu — przekraczającego nawet 1000 km. Ekonomia jest kluczowa w konkurowaniu z hybrydami, na przykład tymi od MG.

Zarówno Omoda 5, jak i Jaecoo J7 mają być dostępne z napędem LPG we Włoszech opartym na silniku 1.5 (produkowanym przez Chery). Następnie te wersje trafią również do Hiszpanii, a finalnie w planach jest rozszerzenie oferty na całą Europę. Inżynierowie marki najprawdopodobniej zainstalują zbiornik na gaz w miejscu obecnego koła zapasowego.
Gdzie najczęściej montuje się zbiorniki LPG w samochodach i czy jazda na gaz się opłaca?
Benzynowe wersje palą trochę za dużo
Jaecoo J7 jest dostępny wyłącznie z 1,6-litrową jednostką T-GDI o mocy 147 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 275 Nm. Nie oferuje dużej mocy, a „przy dobrych wiatrach” zużywa około 8 litrów paliwa na 100 km. Ten sam silnik znajdziemy w Omodzie 5, ale ze względu na bardziej opływową sylwetkę SUV-a, średnie spalanie jest ciutkę lepsze. Wynosi około 7,5 litra. Ale to wciąż zbyt dużo, szczególnie gdy konkurencja oferuje wyższą moc oraz znacznie niższe średnie zużycie paliwa, sięgające nawet 5 litrów. Mam na myśli np. hybrydową Toyotę C-HR z 2-litrowym silnikiem o mocy 193 KM.

Jak oszczędne będą wersje na gaz? Wystarczy przypomnieć przykład nowej Dacii Jogger. W moim teście ten model zużywał średnio 10,9 litra gazu na 100 km. Obliczyłem, że oszczędność na każdych przejechanych 100 km wynosi aż 31 zł — to znaczna kwota, którą można przeznaczyć chociażby na dobrą pizzę.
Jednak czy wersje z LPG będą droższe w zakupie? Ciekawie będzie obserwować ceny, ponieważ w przypadku Dacii wersja z LPG, czyli ECO-G 100, jest najtańsza w ofercie Dustera z ceną niespełna 80 tys. zł. Z kolei najtańsza wersja benzynowa 130 TCE to koszt około 96 400 zł. Chery będzie musiało dobrze przemyśleć swoją strategię, aby wersje z LPG były chętniej wybierane przez klientów. Aktualnie benzynowe warianty tych aut wyceniono na: 115 500 złotych za Omodę 5 oraz 139 900 złotych za „dżejku”.
Czy samochody zasilane gazem są mniej dynamiczne niż te z silnikiem benzynowym?