Hyundai i20 ma dobrą cenę, ale za 15 tys. zł więcej dostaniesz MG3 szybsze o 6 s do „setki”

Postanowiłem przejrzeć najnowsze oferty samochodów do miasta i trafiłem na świetną promocję na Hyundai’a i20. Wygląda na to, że jeszcze nigdy nie był tak tani, choć producenci zapowiadają podwyżki od 2025 roku. Obecnie podstawowa wersja i20 kosztuje 72 899 zł, co oznacza rabat aż 8 tys. zł. Porównałem tę ofertę z nowym modelem MG3 i przed podjęciem decyzji o zakupie zastanowiłbym się co najmniej trzy razy. Dlaczego?

Hyundai i20 to bardzo dobry samochód do miasta, ale jego silnik jest naprawdę wolny

Za niecałe 73 tys. zł można wyjechać z salonu Hyundai’a modelem i20 w wersji Pure, wyposażonym w silnik 1.2 MPI o mocy 80 KM. Dużym plusem tej jednostki jest jej niemal bezawaryjność – rzadko się psuje. Nawet jeśli coś by się stało, Hyundai oferuje uczciwą 5-letnią gwarancję bez limitu przebiegu.

Hyundai i20 (2024) - tył
Hyundai i20 (2024) – tył

Problemy pojawiają się jednak przy próbie wyprzedzania wolniejszych pojazdów. W takich sytuacjach samochód jest wyjątkowo mało dynamiczny, co sprawia, że manewr ten jest bezpieczny tylko na odcinkach z dobrą widocznością na kilkaset metrów. Lampka w głowie zapala się już przy analizie danych technicznych: przyspieszenie do 100 km/h wynosi aż 13,7 sekundy. Prędkość maksymalna to 166 km/h, ale to akurat i tak lepiej niż w niektórych elektrycznych Skodach za 300 tys. zł (max 160 km/h).

Hyundai i20 (2024) - wnętrze
Hyundai i20 (2024) – wnętrze

Czy można żyć z takimi parametrami? Oczywiście, że tak, ale lepiej, gdy silnik oferuje choć trochę więcej mocy. Poprawia to nie tylko komfort jazdy, ale przede wszystkim bezpieczeństwo w codziennych manewrach, gdzie moc jest kluczowa. Można też wybrać inne, znacznie szybsze auto, i to bez konieczności wydawania fortuny.

Hybrydowe MG3 ma przewagę. Nie tylko pod względem przyspieszenia

W Polsce MG3 jest już oficjalnie dostępne. Podstawową wersję z silnikiem 1.5 HEV o mocy 195 KM wyceniono na 87 950 zł, bez uwzględnienia ofert promocyjnych. Jest to więc o 15 tys. zł drożej niż za Hyundai i20. Co zyskujemy za tę różnicę?

MG3 Hybrid - przód
MG3 Hybrid – przód

Przede wszystkim MG3 oferuje znacznie lepsze osiągi – przyspiesza do 100 km/h w 8 sekund, co jest wynikiem aż o 6 sekund lepszym niż w przypadku i20. Dla porównania, Porsche Taycan Turbo GT osiąga 100 km/h w 1,9 sekundy (pomiar na torze). A więc tylko w czasie różnicy (!) przyspieszeń, trzy różne Taycany byłyby w stanie osiągnąć 100 km/h. Prędkość maksymalna MG3 to 170 km/h, nieznacznie wyższa niż w Hyundai’u.

MG3 Hybrid - tył
MG3 Hybrid – tył

Dodatkowo, mimo wyższej mocy, hybrydowe MG3 jest bardziej oszczędne. Producent podaje średnie zużycie paliwa na poziomie 4,4 litra, podczas gdy Hyundai i20 z silnikiem 1.2 MPI, o ponad 100 KM słabszym, spala średnio 5,3 litra. MG oferuje też dłuższą 7-letnią gwarancję, ale z limitem 150 tys. km.

Ten nowy Hyundai może stać się pierwszym wyborem do miasta. Jest mały i wygląda jak terenówka

MG3 jest większe i lepiej wyposażone

Hyundai i20 ma wymiary: 4040 mm długości, 1775 mm szerokości i 1450 mm wysokości. MG3 jest nieco większy, mierząc 4113 mm długości, 1797 mm szerokości i 1502 mm wysokości. Każdy z tych parametrów wypada na korzyść MG3, jeśli chodzi o przestrzeń na nogi i głowę.

MG3 Hybrid - wnętrze
MG3 Hybrid – wnętrze

Chińskie auto w standardzie oferuje automatyczną klimatyzację, kamerę cofania i adaptacyjny tempomat. Dla porównania, Hyundai i20 ma klimatyzację manualną, zwykły tempomat, ale na szczęście również kamerę cofania. Oba modele wyposażono w ekrany multimedialne o przekątnej 10,25 cala, co jest dużym postępem w Hyundai’u, gdzie kiedyś w podstawowych wersjach takie ekrany były niedostępne. Co ciekawe, mimo że wymiary nadwozia tego nie sugerują, i20 ma znacznie większy bagażnik niż MG3 – 353 litry w porównaniu do 293 litrów w chińskim kompakcie.

Sukces MG3 będzie zależał od jego niezawodności

Prawie wszystkie dane techniczne i parametry przemawiają na korzyść MG3. Dodatkowe 15 tys. zł to niewielka dopłata za auto większe, lepiej wyposażone, z nieporównywalnie mocniejszym silnikiem, które dodatkowo zużywa mniej paliwa. Muszę jednak podkreślić, że docierają do mnie niepokojące wieści z zagranicy dotyczące obsługi serwisowej chińskiej marki. Samochody psują się dość często, a klienci mają problemy nawet z tak prostymi kwestiami jak zapewnienie samochodu zastępczego. W Hiszpanii wpłynęło to prawdopodobnie na znaczące przetasowania w TOP 10 sprzedaży.

Hyundai i20 nie ma się czego wstydzić pod tym względem. To praktycznie bezawaryjny pojazd, a marka przez lata ugruntowała swoją pozycję na naszym rynku. Nie słyszałem narzekań na obsługę posprzedażową. Jeśli jesteś w stanie zaakceptować znacznie słabszy silnik i zależy ci na niezawodnym aucie, i20 może być dobrym wyborem. Zalecam jednak, aby każdy przed podjęciem decyzji przejechał się tą wersją i samodzielnie ocenił, czy będzie w stanie żyć z tak mało dynamiczną jednostką. Hyundai oferuje również znacznie mocniejszą 204-konną wersję N Performance, ale kosztuje przynajmniej 115 900 złotych. Miałem okazję ją testować.

Hyundai i20 N Performance 1.6 T-GDI 6MT 204 KM. Potężna dawka adrenaliny w świetnej cenie