Można by sądzić, że niszowi producenci, tacy jak Ineos, nie powinni mieć trudności z produkcją, a zwłaszcza z pozyskiwaniem części. Tymczasem Grenadier nie będzie przez kilka najbliższych miesięcy zjeżdżał z taśm montażowych z powodu problemów z dostawą „krytycznego komponentu”.
Ineos Grenadier to jedyna opcja dla fanów BMW
BMW jeszcze nie oferuje pełnoprawnego samochodu terenowego, choć takie plany są. Ineos na razie wypełnia tę lukę, ponieważ bazuje na technologii bawarskiego producenta. Wykorzystuje m.in. te same 3-litrowe silniki (benzynowy i wysokoprężny). Główną różnicą jest miejsce produkcji – samochody składane są we Francji, a nie w Niemczech.
Producent nie chciał zdradzić szczegółów dotyczących brakujących komponentów do produkcji Grenadiera. Oficjalnie mowa o „elemencie wykończeniowym” od dostawcy, który boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Trudno ustalić, o jaki element chodzi. Wiadomo jednak, że Ineos intensywnie poszukuje alternatywnego dostawcy.
Marka czeka na rozwój sytuacji i nie wyklucza wznowienia produkcji jeszcze pod koniec tego roku. Niektóre źródła sugerują jednak przerwę nawet do 2025 roku. Klienci, którzy zdążyli złożyć zamówienia, będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Czas dostawy wydłuży się o co najmniej 3-4 miesiące.
Ineos zamierza być marką globalną
Trudno przewidzieć, jaka przyszłość czeka Ineos, zwłaszcza w kontekście planów BMW dotyczących własnego samochodu terenowego. Ineos ma jednak aspiracje na podbój świata, w szczególności Chin oraz Meksyku. Nie jest to jednak pierwszy problem, z jakim zmaga się ta marka – wcześniej porzucono projekt elektrycznego SUV-a o nazwie Fusilier z powodu słabej sprzedaży aut elektrycznych.
Test BMW X5 xDrive 50i. Wielki i mocny. W dodatku pali jak smok
W tym roku Ineos Grenadier znalazł 870 nabywców w całej Europie. Trzeba jednak pamiętać, że to całkowicie nowy samochód terenowy z wyższej półki, z ceną zaczynającą się od 100 tys. euro, czyli blisko 450 tys. złotych. W Polsce model ten można nabyć u dwóch prywatnych importerów, a najtańsza dostępna opcja „od ręki” kosztuje 399 tys. złotych.