Megane RS to już historia. Przez wiele lat Renault organizowało szkolenia właśnie na tych modelach, ale sportowy hatchback ostatecznie wypadł z oferty. Na początku byłem z tego powodu smutny, ale teraz nie mam wątpliwości, że to była dobra decyzja. RS został zastąpiony przez markę Alpinę, a za niewielkie pieniądze można szkolić się w tym samochodzie na Torze Modlin pod Warszawą.
Byłem i zobaczyłem. To idealny samochód na ten tor
Alpine A110 testowałem wielokrotnie w różnych wersjach, dlatego odsyłam do wcześniejszych publikacji tych, którzy interesują się danymi technicznymi i wrażeniami z jazdy. Przejechałem kilkanaście okrążeń na Modlinie i muszę przyznać, że na tym małym, wąskim torze A110 spisuje się znakomicie. Nie boję się powiedzieć, że nawet lepiej niż przednionapędowe Megane RS.
W Alpine A110 będziesz wyglądał jak milioner. Test, wrażenia z jazdy i historia
Alpine Driving Experience przypomina takie inicjatywy jak AMG Driving Academy. Jest to kurs otwarty dla wszystkich, zwłaszcza dla właścicieli modeli Alpine, którzy chcą podszkolić swoje umiejętności jazdy. Do wyboru jest kilka programów, a najtańszy z nich dla posiadaczy Alpine (w Polsce jest ich 204) kosztuje 1900 złotych. Jeśli nie masz auta tej marki, nie ma problemu. Pełne szkolenie z instruktorem możesz przejść za 4400 złotych (z kolegą wyjdzie jeszcze taniej, bo po 2900 złotych na łebka). Udział w szkoleniu pomoże Ci też odpowiedzieć na pytanie, czy warto rozważyć zakup tego auta.
Alpine Driving Experience składa się z trzech poziomów szkolenia: Alpine Intro, Alpine Expert oraz Alpine Sport&Safety. Uczestnicy programu Alpine Expert muszą najpierw ukończyć Alpine Intro.
Czy to szkolenie Cię czegoś nauczy?
Uważam, że tak. Grupa instruktorów składa się z osób, które mają doświadczenie w wyścigach i odnosiły sukcesy na torze. Dysponują ogromną wiedzą i potrafią ją skutecznie przekazać. Programy trwają 3 godziny lub 5 godzin w przypadku programu Alpine Sport&Safety, a w 80% opierają się na praktyce. Flota składa się z pięciu egzemplarzy Alpine A110S, każdy w innym kolorze.
Obiekt, na którym odbywają się szkolenia, jest bardzo nowoczesny. Pamiętam czasy, gdy warunki na takich kursach były znacznie gorsze – czułeś się wtedy jak w polskiej szkole lat 90-tych. Dziś na takich torach można nawet skosztować dobrej kawy z wysokiej klasy ekspresu.
Alpine A110 to bardzo lekki pojazd, który prowadzi się jak po szynach. Należy jednak uważać z nerwowym operowaniem kierownicą, bo może to prowadzić do niespodzianek. To idealny samochód na rozpoczęcie przygody z motorsportem.
– Celem projektu jest przybliżenie modeli Alpine szerokiemu gronu kierowców. Dzięki połączeniu wyjątkowego charakteru modelu A110S z możliwościami, jakie daje infrastruktura Toru Modlin, będzie można doświadczyć emocji niespotykanych w żadnym innym środowisku – jazda po torze sportowym oraz ćwiczenia na płytach poślizgowych doskonale pokażą niesamowity efekt połączenia niskiej masy, dużej mocy i napędu na tylną oś – powiedział Tomasz Mróz, Dyrektor Wykonawczy Grupy Renault w Polsce i krajach bałtyckich.
Muszę się też pochwalić! Podczas mojej wizyty na torze Modlin zorganizowano wyścig sztafetowy w stylu Le Mans. Razem z trzema kolegami (w tym z Łukaszem Byśkiniewiczem z TVN Turbo, Wojtkiem Krzemińskim z NaMasce oraz Cezarym Gutowskim) zdobyliśmy pierwsze miejsce, co zaowocowało przyznaniem mi tej oto statuetki.