Jak wygląda sprzedaż samochodów elektrycznych u naszych zachodnich sąsiadów? Krótko mówiąc – źle. A właściwie bardzo źle, co ujawniają statystyki sprzedaży z lipca 2024 roku. Niemcy kupili zaledwie 30 762 pojazdów elektrycznych, co oznacza spadek aż o 36,8% w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. „Niemcy reagują alergicznie na zakazy” – powiedziała Hildegard Müller, niemiecki polityk.
„Zakaz nie jest potrzebny”
Unia Europejska fatalnie podeszła do tematu samochodów elektrycznych. Liczne benefity w postaci dopłat, darmowego parkowania w miastach czy możliwości jazdy po buspasach nie przekonują społeczeństwa, gdy w tle wisi zakaz sprzedaży samochodów spalinowych.
Ludzie nie lubią zakazów, o czym wspomniała Prezes niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Motoryzacyjnego Hildegard Müller. „Zakaz nie jest potrzebny. Niemcy reagują alergicznie na zakazy”.
Te słowa znajdują odzwierciedlenie w statystykach sprzedaży aut elektrycznych. Z miesiąca na miesiąc sprzedaż spada, a nie jest to tylko wynikiem wycofania dopłat na niemieckim rynku. Samochody elektryczne mają wiele zalet, takich jak szybkość przyspieszania czy elastyczność w jeździe po mieście. Jednak nie mogą być narzucane przez władze.
Dane są zatrważające
Według danych niemieckiego Federalnego Urzędu Transportu Samochodowego, w lipcu zarejestrowano 238 263 samochodów (-2,1%). Niemieccy klienci wybierali głównie modele benzynowe (83 405), ale szybko rośnie popularność hybryd i hybryd typu plug-in (79 870 – wzrost aż o 18,4%). W grze ciągle pozostają Diesle, które stają się coraz bardziej luksusowym produktem (43 107). 1078 osób wybrało modele z napędem LPG, a tylko 3 osoby CNG.
Producenci próbują się dostosować
Spadek sprzedaży aut elektrycznych dotyczy nie tylko Niemiec, ale również innych krajów w Europie. Taka sytuacja zmusza producentów do zmiany planów, co prowadzi do problemów finansowych. Wielu z nich ogłosiło, że zakładane przejście na elektryfikację do 2030 roku jest niemożliwe i zamierzają utrzymać silniki spalinowe w ofercie tak długo, jak to będzie możliwe. Zmiany strategii zapowiedziały nawet Audi, Mercedes i Volvo.
Budowa dwóch kluczowych fabryk baterii dla samochodów elektrycznych została wstrzymana
Wiele marek przestaje rozwijać swoje samochody elektryczne i czeka na rozwój wydarzeń. Choć z roku na rok samochody elektryczne są coraz lepsze i mają większe zasięgi, klienci wciąż wolą wybierać niskolitrażowe silniki spalinowe. Przykładem może być niedawno wprowadzony do sprzedaży SUV Peugeota E-3008, oferujący w podstawowej wersji blisko 600 km zasięgu. Jednak to wciąż za mało, by przekonać klientów, którzy wybierają wariant z jednostką benzynową 1.2.
Potrzeba zmiany podejścia
Naszym zdaniem podejście rządzących do samochodów elektrycznych powinno natychmiast się zmienić. Przetestowaliśmy wiele samochodów elektrycznych i choć samochody spalinowe są niezastąpione w długich trasach, elektryki mają wiele zalet. Prowadzą się coraz lepiej, ładują się coraz szybciej i gwarantują niezapomniane emocje podczas przyspieszania. Tylko dlaczego zmuszać do nich ludzi?
Na zakończenie dodajmy, że w pierwszej połowie roku zarejestrowano 950 000 samochodów elektrycznych w całej Europie, podczas gdy łączna liczba nowych rejestracji wyniosła 6,84 mln.