Audi uznało, że sierpień to odpowiednia pora na zaprezentowanie odświeżonego modelu RS3. Wśród wprowadzonych zmian znajduje się m.in. poprawa „zapachu” wnętrza. W kabinie po liftingu zastosowano około 200 elementów, które inżynierowie ocenili pod kątem zapachu. Inżynierowie podgrzali wnętrze w specjalnej komorze, a następnie sprawdzali, czy wydobywające się z nich aromaty są przyjemne dla nosa.
RS3 nadal jako Sportback i limuzyna
Audi nadal oferuje RS3 w dwóch wariantach nadwozia: Sportback i Limousine. Co istotne, limuzyna pobiła rekord BMW M2 Coupe na torze Nürburgring, przejeżdżając okrążenie w imponującym czasie 7:33,123 minuty.
Na szczęście, silnik 2.5 TFSI, mimo coraz bardziej rygorystycznych norm emisji spalin, pozostał na wyposażeniu. Choć jego brzmienie nie jest już tak imponujące jak w egzemplarzach sprzed dekady, oferuje znacznie lepsze osiągi. RS3 osiąga 100 km/h w zaledwie 3,8 sekundy, a po dokupieniu opcjonalnego pakietu Dynamic, prędkość maksymalna może wynieść nawet 290 km/h.
Inżynierowie chwalą się, że zmiany w zawieszeniu znacznie poprawiły zachowanie auta na zakrętach. RS3 jest teraz bardziej zwinne i niemal stworzone do szybkiej jazdy po torach wyścigowych. Jego możliwości na torach są na tyle imponujące, że przednie reflektory zyskały wyraźniejszy motyw szachownicy. Subtelnie zmodyfikowano także zderzaki oraz tylny dyfuzor, aby podkreślić sportowy charakter modelu.
„Chińskie Audi A6 Avant” jeszcze w tym roku w Europie? Za 96 tys. zł nie ma co wybrzydzać
W RS3 2024 „ładniej pachnie”, choć w „starym” nie śmierdziało
Mieliśmy okazję testować przedliftowe RS3 i nie doświadczyliśmy żadnych nieprzyjemnych zapachów. Jednak w Niemczech odkryto, że po dłuższym nasłonecznieniu kabiny materiały użyte do wykończenia wnętrza dają jakieś niepożądane zapachy. Po liftingu ten problem został całkowicie wyeliminowany dzięki pracy pięciu chemików. Oceniali oni zapach nie tylko za pomocą swoich nosów, ale także przy użyciu specjalistycznych urządzeń pomiarowych.
Czy nowe Audi RS3 można już zamawiać w Polsce? Tak, przyjmowanie zamówień rozpoczęło się natychmiast. Pierwsi klienci, którzy zapłacą co najmniej 292 400 złotych za wersję hatchback i 301 600 złotych za limuzynę, będą mogli odebrać swoje egzemplarze już w październiku.
Warto dodać, że cena nowego Audi RS3 nie wzrosła drastycznie od 2015 roku. Miałem okazję jeździć poprzednią generacją, która w tamtym czasie kosztowała około 260 000 złotych w podstawowej wersji.
Audi A5 Coupe już nigdy nie powstanie. Na pocieszenie, koniec z fałszywym wydechem