Władze Seulu mają dość blokowania ładowarek przez elektryczne samochody. Powszechnie wiadomo, że ładowanie baterii od 80% do 100% trwa znacznie dłużej i generuje wyższe koszty (w tym za postój). Mimo to kierowcy często ładowali swoje auta „do pełna”, co prowadziło do zajmowania ładowarek i utrudniało korzystanie z nich innym użytkownikom.
Koniec z ładowaniem powyżej 80%
Seul wprowadza ograniczenie ładowania na publicznych stacjach do 80%, z planowanym wdrożeniem do końca 2024 roku na 400 szybkich ładowarkach o mocy 100 kW, będących własnością rządu. Podobne rozwiązanie testuje Electrify America, spółka zależna Volkswagena, w dziesięciu lokalizacjach w USA, jednak tam limit wynosi 85%. W Polsce podobnych ograniczeń na razie się nie przewiduje.
Jednocześnie sieć ładowarek w stolicy Korei będzie nadal rozwijana. Władze Seulu podpisały umowę z LG Electronics, które zobowiązało się do uruchomienia 50 publicznych szybkich ładowarek do 2026 roku. Będą też słabsze, choć ich liczba nie została ujawniona.
Ładowanie do 100% tylko w domu
Celem jest zmniejszenie zatłoczenia stacji ładowania, które są coraz częściej zajęte przez elektryczne auta, niepotrzebnie ładowane do 100%. Ładowanie baterii powyżej 80% szybką ładowarką nie tylko znacznie obniża jej żywotność, ale także wydłuża czas ładowania. Nie bez powodu producenci podają w materiałach reklamowych czas ładowania od 20% do 80%, unikając maksymalnych wartości. Jeśli już konieczne jest ładowanie do pełna, lepiej używać do tego zwykłej wtyczki 230V, która mniej obciąża baterię.
Co zrobić, gdy samochód elektryczny rozładuje się na drodze?
Najlepszy zakres naładowania baterii to 20-80%, co zapewnia jej największą trwałość. Więcej na temat oszczędzania akumulatora w samochodzie elektrycznym możesz przeczytać w tym wpisie. Prawidłowe ładowanie pozwoli cieszyć się użytkowaniem samochodu elektrycznego przez wiele lat.