Polskie drogi wciąż pełne są kierowców, którzy przekraczają dozwolone prędkości. To szczególnie niepokojące, biorąc pod uwagę, że od początku wakacji na polskich drogach doszło już do 261 śmiertelnych wypadków (stan na dzień 11.08.2024). W związku z tym chcemy przypomnieć, co się dzieje z hatchbackiem, gdy uderzy w betonowy mur przy prędkości 192 km/h.
Do podobnej tragedii może dojść, gdy przy prędkości około 200 km/h pęknie opona w pobliżu wiaduktu nad autostradą. W takiej sytuacji kierowca może całkowicie stracić kontrolę nad pojazdem i uderzyć w jego konstrukcję.
Test zderzeniowy przeprowadzono 12 lat temu, ale warto go przypominać
Dokładnie 12 lat temu ekipa programu „Fifth Gear” postanowiła przeprowadzić ciekawy eksperyment. W ramach testu zderzeniowego, Ford Focus pierwszej generacji został rozpędzony do 192 km/h i rozbity. To prędkość, którą wielu polskich kierowców osiąga na naszych drogach. W dodatku Focus Mk1 ciągle jest popularnym wyborem wśród młodych kierowców. Dobrze utrzymany egzemplarz można „wyrwać” już za około 7-8 tysięcy złotych.
Mercedes przeprowadził test zderzeniowy dwóch elektryków (wideo)
Jak widać na załączonym materiale filmowym, z samochodu nie pozostało wiele. W takim wypadku nikt w pojeździe nie miałby szans na przeżycie – kabina została doszczętnie zmiażdżona. W nowoczesnych modelach skutki wypadku mogą wyglądać mniej drastycznie, ale szanse na przeżycie wciąż są niemal zerowe. Nic dziwnego, że Volvo zdecydowało się ograniczyć prędkość wszystkich swoich samochodów do 180 km/h, nawet jeśli dysponują mocą 450 KM.
Jaki mandat grozi w Polsce za jazdę z prędkością 200 km/h?
Jeśli drogówka złapie Cię na jeździe z prędkością 200 km/h na polskiej autostradzie, grozi Ci mandat w wysokości 2000 zł, a w przypadku recydywy – 4000 zł. Na drodze ekspresowej mandat wyniesie 2500 zł lub 5000 zł w przypadku ponownego wykroczenia. Jazda z taką prędkością w mieście skutkowałaby skierowaniem sprawy do sądu.