Czy podczas odzyskiwania energii w czasie hamowania elektrykiem lub hybrydą zapalają się światła stopu?

Nowe technologie rodzą nowe pytania. Właściciele hybryd i elektryków często po raz pierwszy stają przed technologią, którą oferują ich nowe samochody. Jedną z nich jest hamowanie rekuperacyjne, które w niektórych pojazdach można aktywować poprzez przełączenie skrzyni biegów w tryb „B” lub skonfigurować w opcjach komputera. W wielu elektrykach nie trzeba w ogóle używać pedału hamulca, aby poruszać się po mieście. Co w takim przypadku z światłami stopu? Czy zapalają się one podczas odzyskiwania energii?

Niezorientowani kierowcy obawiają się, że inni mogą nie zauważyć ich zwolnienia

Nic bardziej mylnego. Rekuperacja znacząco spowalnia samochód, co powoduje, że światła stopu automatycznie się zapalają, ostrzegając pojazdy za nimi. Gdyby tak nie było, na drogach mogłoby dojść do wielu wypadków. Podobnie działają systemy adaptacyjnego tempomatu, które również aktywują światła stopu podczas zwalniania.

Jaka jest różnica między konwencjonalnym tempomatem a tempomatem ACC?

Warto wiedzieć, że ten temat jest prawnie uregulowany. W rozporządzeniu ONZ nr 13H, pkt. 5.2.22.4, producenci mają określone wyraźne zasady dotyczące działania świateł stopu.

„Sygnał nie może być wytwarzany, gdy opóźnienie wynika wyłącznie z naturalnego efektu hamującego silnika, oporu powietrza/toczenia opony lub nachylenia drogi.” – czytamy w regulaminie ONZ.

Każdy mechanizm spowalniający samochód powinien powodować zapalenie się świateł stopu. Jednak jeśli przyspieszenie hamowania jest poniżej 0,7 m/s², światła stopu nie muszą się zapalać. Przyspieszenie 0,7 m/s² oznacza, że prędkość pojazdu zmniejsza się o 0,7 metra na sekundę. Takie wartości mogą występować przy hamowaniu silnikiem, oporze toczenia lub nachyleniu drogi.

Czy trzeba docierać nowe hamulce? Jak jeździć po ich wymianie?

Zalecamy regularną kontrolę żarówek świateł stopu, ponieważ mają one swoją żywotność. Niesprawne światła mogą stanowić poważne zagrożenie na drodze, a ich brak może skutkować mandatem w wysokości 300 złotych oraz 4 punktami karnymi. Policja zatrzyma też dowód rejestracyjny auta, jeśli usterka nie zostanie naprawiona na miejscu.