Wiele osób trzyma skarbonki, by w końcu kupić sobie wymarzoną rzecz. Czasem oszczędzanie trwa bardzo długo, ale jak pokazuje ten przykład, wszystko jest możliwe. Pewien mężczyzna przez lata zbierał drobne na zakup nowego samochodu. W końcu uzbierał wystarczającą sumę i poszedł do salonu Hondy z pieniędzmi upchanymi w pięciolitrowych plastikowych butelkach.
Pieniądze to pieniądze
Zakup nowego, a nawet używanego samochodu to spory wydatek. Odkładanie na auto często wymaga poświęceń przez długi czas i rezygnacji z innych przyjemności. Oczywiście można przyspieszyć ten proces, decydując się na leasing lub kredyt, ale nie każdy jest zwolennikiem takich rozwiązań. Wysokie stopy procentowe w wielu krajach sprawiają, że niektóre formy finansowania stają się po prostu nieopłacalne.
Niektórzy unikają kredytów jak ognia, a ten brazylijski nabywca używanej Hondy City jest tego doskonałym przykładem. Swoje auto, warte nieco ponad 10 tys. euro (czyli niecałe 43 tys. zł), kupił za oszczędności zbierane przez lata. Do salonu Hondy przyjechał z 13 pięciolitrowymi butelkami po wodzie, wypełnionymi po brzegi brazylijskimi groszami.
Jak zareagowali pracownicy salonu? Bardzo profesjonalnie. „Pieniądze to pieniądze” – skomentowali sytuację. Choć od 14 lat nie spotkali się z taką formą zapłaty, natychmiast przystąpili do liczenia monet.
Nowy właściciel Hondy krótko podsumował całą historię: „Robię to już drugi raz. Technika jest prosta – gromadzisz pieniądze i kupujesz, gdy cię stać. Teraz zaczynam odkładanie od zera” – powiedział, po czym odjechał japońskim sedanem w siną dal.
Jak odkładać pieniądze do skarbonki?
Oszczędzanie na samochód to niełatwe zadanie, co wie każdy, kto próbował tego choć raz w życiu. Kluczem do sukcesu jest metoda „małych kroków”. Nie odkładaj nagle połowy pensji, bo to może być zbyt trudne do utrzymania. Zamiast tego, zacznij od niewielkich kwot, które regularnie odkładane, z czasem urosną do większych sum. Najlepiej odkładać wybraną sumę od razu po wypłacie, by uniknąć pokusy jej wydania. Nawet drobne kwoty, jak 2 czy 5 złotych, mogą zrobić różnicę, a po kilku tygodniach możesz być zaskoczony efektami.
Nawet jeśli twój wymarzony samochód kosztuje 100 tys. zł, oszczędzając regularnie, możesz szybko zgromadzić wkład własny do kredytu. Odkładając 600 zł miesięcznie, po trzech latach będziesz miał wkład stanowiący blisko 22% wartości auta. W przypadku niektórych samochodów, takich jako nowe Suzuki Swift, będzie to blisko 30%!
Ten japoński silnik pali tylko 4 l/100 km. Teraz z rabatem 7 tys. zł kosztuje niecałe 74 tys. zł
Źródło: Correio24horas.com.br