Poruszając się po polskich drogach, od czasu do czasu możesz trafić na stacjonarny fotoradar. Urządzenie to jest w stanie wychwycić, że kierowca przekracza dozwoloną prędkość, a następnie uwiecznić ten moment na zdjęciu. Osoba łamiąca prawo powinna się wtedy spodziewać, że w najbliższych dniach otrzyma list z niezbyt przyjemną wiadomością.
Fotoradary w Polsce
Od 1 lipca 2011 roku, czyli już od 13 lat, w Polsce działa Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, czyli w skrócie CANARD. Jest to jednostka Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego GITD, która prowadzi nadzór nad ruchem drogowym.
Zobacz również
Bazowa wersja nie zrobi już wstydu przed Chińczykami. Nowy crossover Volkswagena może namieszać ceną 122 390 zł
Skoda Octavia znów hitem. Za 900 zł zyskuje wyższy prześwit, a bagażnik ma 600 litrów. Idealna alternatywa dla SUV-a
Stylowy crossover Fiata za 72 300 zł, którego boją się Dacia i chińskie marki. Prześwit i bagażnik 413 litrów przemawiają za nimCANARD nadzoruje ruch w oparciu o różnego rodzaju fotoradary, urządzenia do wykonywania odcinkowych pomiarów prędkości czy rejestratory przejazdu na czerwonym świetle. W 2024 roku do systemu włączono aż 247 nowych fotoradarów i 39 odcinkowych pomiarów prędkości. Zmodernizowano też 33 urządzenia zamontowane w nieoznakowanych radiowozach.
Najbardziej zaawansowanym urządzeniem na polskich drogach jest TraffiStar SR390, produkcji niemieckiej. Jest on w stanie monitorować aż do sześciu pasów ruchu jednocześnie i wyłapywać przejechanie na czerwonym świetle. Ciekawą funkcją jest również analiza, czy kierowca rozmawia przez telefon komórkowy lub jedzie bez pasów bezpieczeństwa.
Co oznacza napis “DOP” na jezdni i kto może jeździć buspasem?
Czy fotoradar zrobi zdjęcie od tyłu?
Niezależnie od tego, jaka jest odpowiedź na to pytanie, w każdej sytuacji powinieneś poruszać się zgodnie z przepisami i nie przekraczać prędkości. Owszem, są wyjątki, chociażby w sytuacji zagrożenia życia, ale nie życzę nikomu wystąpienia takiej ewentualności.
Z informacji, które udało mi się znaleźć w sieci wynika, że aktualnie w Polsce jest mnóstwo fotoradarów, które są w stanie robić zdjęcia od tyłu, czyli oddalającym się samochodom. Osoby, które weryfikowały to u źródła dowiedziały się, że póki co funkcja ta nie działa.
Wyjątkiem są dwa urządzenia znajdujące się w Warszawie, w których robienie zdjęć od tyłu uruchomiono pilotażowo. W niedalekiej przyszłości będą zatem uruchamiane te funkcje w kolejnych fotoradarach. Jeśli zatem minąłeś fotoradar, nie przyspieszaj ponad dozwoloną prędkość, bo skończy się to dla Ciebie źle.



