Bardzo duża liczba kierowców nie wyobraża sobie podróżowania samochodem bez słuchania ulubionej muzyki. Dla wielu z nas dobry sprzęt audio jest bardzo istotnym elementem auta i zdecydowanie uprzyjemnia on przejażdżkę. Czy jednak gdy przesadzimy z głośnością, staje się to niebezpieczne? A może za głośne słuchanie muzyki w samochodzie grozi kierowcy jakiś mandat?
Czy głośne słuchanie muzyki w samochodzie może być niebezpieczne?
Niektórym może się wydawać, że to jak głośno słuchasz muzyki w samochodzie nie ma żadnego wpływu na bezpieczeństwo. Rzeczywistość wygląda nieco inaczej i z pewnością zdarzyło się już wiele takich przypadków. Wystarczy podać prosty przykład przejazdu samochodu uprzywilejowanego.
Podkręcając mocno potencjometr możesz nie usłyszeć, że zbliża się do Ciebie karetka lub straż pożarna na sygnale. Nie zareagujesz odpowiednio wcześnie i jest wielce prawdopodobne, że po prostu zablokujesz lub utrudnisz przejazd. Jest to wykroczenie z art. 90 KW w zw. z art. 9 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, za które grozi mandat w wysokości 500 złotych.
Każdy kierowca podczas jazdy musi zachowywać ostrożność i wiedzieć co się dzieje dookoła. Głośna muzyka zdecydowanie może w tym przeszkodzić, więc wszyscy powinni pamiętać o koncentracji.
Inny kierowca podziękował Ci awaryjnymi? W ten sposób naraził się na mandat
W jakim przypadku grozi mandat za takie zachowanie?
Policjanci mają jeszcze inne powody do ukarania kierowcy za głośne słuchanie muzyki w samochodzie. Wystarczy, że robią to w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie, na przykład zakłócając ciszę nocną. Konkretnie jest to zakłócanie spokoju, porządku publicznego lub spoczynku nocnego, czyli wykroczenie określone w art. 51 Ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeksu wykroczeń. Za to grozi mandat w wysokości od 100 do 500 złotych.
Funkcjonariusz może również uznać, że kierujący nie zachowuje należytej ostrożności na drodze. To natomiast wiąże się z mandatem w wysokości od 250 do 500 złotych.
Kilku polskich posłów zwróciło się niedawno do ministra spraw wewnętrznych i administracji z ciekawą interpelacją. Chcą oni wprowadzenia kary bezpośrednio za zbyt głośne słuchanie muzyki w samochodzie. Pojawia się jednak duży problem z egzekwowaniem takiego prawa. Policjant musiałby być w stanie udowodnić, że kierujący w danym momencie przekroczył dany próg głośności.
Ciekawym pomysłem jest natomiast tak zwany „trzeci sygnał dla pojazdów uprzywilejowanych”. W skrócie chodzi o to, aby w samochodach znajdujących się w pobliżu karetki, radiowozu czy straży pożarnej jadącej na sygnale, w radio pojawiał się specjalny komunikat. Niestety, przeprowadzono jedynie pilotażowy program w Poznaniu w roku 2019 i do dzisiaj nie rozwinięto tego pomysłu.