Audi oficjalnie zaprezentowało nowy model A5. Na wstępie zaznaczę, że to tak naprawdę A4 przemianowane na A5. Już kilka miesięcy temu informowaliśmy, że tak się stanie, i ostatecznie tak się stało. Audi wprowadziło nowe zasady nazewnictwa modeli, według których liczby parzyste są przeznaczone wyłącznie dla aut w pełni elektrycznych. Z tego powodu Audi zaoferuje model A5 wyłącznie jako Limousine (Sportback) i A5 Avant. W ofercie nie pojawią się ani Coupe, ani Cabriolet.
Audi A5 to teraz inne, bardzo praktyczne auto
Nadwozie znacznie urosło. Auto jest aż o 13 mm szersze, 24 mm wyższe i 67 mm dłuższe od poprzednika. Wpływa to oczywiście na komfort przewożenia pasażerów, którzy mają znacznie więcej przestrzeni na głowy i nogi. Komfort podróżowania poprawił się szczególnie z tyłu.
A5 wyposażono w najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne marki. Jest więc system informacyjno-rozrywkowy „Digital Stage” z nowymi ekranami OLED. Opcjonalnie można zamówić trzeci ekran na desce rozdzielczej naprzeciwko pasażera. Warto jednak dodać, że ekran opracowano w taki sposób, aby kierowca nie widział, co się tam wyświetla. Wszystko w celu nie rozpraszania go podczas jazdy. Gdyby tego było mało, nie zabrakło także head-upa z rozszerzoną rzeczywistością. Istotną nowością jest możliwość sterowania niektórymi funkcjami właśnie z jego poziomu.
Nowe Audi A5 można poznać m.in. po tylnych światłach, które łączą się w jedną całość. Szczególnie dobrze wygląda S5 pomalowane ciemnym niebieskim lakierem. Najprawdopodobniej będzie to najchętniej wybierana kombinacja kolorystyczna przez klientów.
Jest ekonomiczna benzyna, jest Diesel
Jeśli obawiałeś się, że nowe A5 nie będzie oferowane z Dieslem – mam świetne wieści. Audi oferuje oszczędnego dwulitrowego Diesla o mocy 204 KM z napędem quattro lub bez. Według danych ze specyfikacji, A5 Limousine 2.0 TDI 204 KM potrafi zadowolić się nawet 4,7 l oleju napędowego na 100 km.
Najsłabsza jednostka benzynowa TFSI o mocy 150 KM zużywa około 6,6 l paliwa na 100 km. Na szczycie oferty znajduje się wariant S5 z silnikiem 3.0 V6 o mocy 367 KM. Technologia miękkiej hybrydy została tutaj wprowadzona nie na darmo. Tak mocna limuzyna zużywa dzięki temu tylko około 7,5 l paliwa na 100 km. To naprawdę mało, jak na rodzinne auto przyspieszające do pierwszej setki poniżej 5 sekund.
Najtańszy SUV Audi kosztuje 130 100 zł. To benzynowa wersja 30 TFSI ze spalaniem 6 litrów
Klienci pragnący hybrydy typu plug-in również znajdą coś dla siebie. Audi oferuje dwa takie modele o mocach 299 KM lub 367 KM, oba oparte na silniku 2.0 l i z zasięgiem elektrycznym wynoszącym około 100 km.
Napęd we wszystkich wersjach przekazywany jest za pomocą 7-stopniowej dwusprzęgłowej skrzyni biegów. Inżynierowie chwalą się również zmianami przeprowadzonymi w układzie kierowniczym oraz zawieszeniu. Dzięki nim model prowadzi się pewniej i bardziej precyzyjnie. Auto stało się też bardziej komfortowe.
Nowe Audi A5 można już zamawiać, ale pierwsze sztuki zjadą do dilerów dopiero w listopadzie. Cennik w Polsce nie został ujawniony, ale w Niemczech już tak. U naszych zachodnich sąsiadów nowe A5 startuje od 192 000 złotych (po przeliczeniu na złotówki). Dopłata do kombi wynosi ~4300 złotych.