Statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych w Niemczech za ostatni miesiąc są zatrważające. Wydawałoby się, że ciepłe wiosenne i letnie miesiące sprzyjają zakupom samochodów elektrycznych, ale tak nie jest. W maju sprzedaż elektryków w Niemczech drastycznie spadła. Tesla odnotowała największą stratę, wynoszącą aż -64% w porównaniu do analogicznego okresu w 2023 roku.
Statystyki nie kłamią
Maj 2024 zapisze się na czarno w historii sprzedaży samochodów elektrycznych. Niemcy niechętnie wyjeżdżali takimi modelami z salonów. Całkowity spadek sprzedaży wyniósł aż 30,6% w porównaniu z tym samym miesiącem 2023 roku.
Z czego wynika ten spadek? Największe znaczenie ma zniesienie dopłat do elektryków u naszego zachodniego sąsiada. Klienci, przyzwyczajeni do dotacji, nie chcą kupować elektryków z wiedzą, że jeszcze w zeszłym roku rząd do nich dopłacał. I to niemałe pieniądze.
W maju Niemcy zarejestrowali 236 425 pojazdów. Największy udział w rynku mają modele benzynowe – 38% (+2,1%). Na drugim miejscu są Diesle, zajmujące 19% rynku (+3,2%). Nieco większym zainteresowaniem cieszą się hybrydy typu plug-in (+1,7%). Sprzedaż hybryd pozostała na tym samym poziomie. Ogólnie sprzedaż samochodów w Niemczech spadła o 4,3% w porównaniu z majem 2023 roku.
Tesla największym przegranym
Nic dziwnego, że Tesla przeprowadza potężną restrukturyzację. Wiele osób zatrudnionych przez amerykańskiego producenta dostało wypowiedzenia. Tesla odnotowała spadek wynoszący aż -64%. I to nie jest tylko kwestia jednego miesiąca, bo ten trend utrzymuje się od stycznia ze średnią -41,4%. Jest to o tyle zaskakujące, że we wrześniu zadebiutował nowy Model 3, który miał być rynkowym hitem.
Ile koni mechanicznych ma nowa Tesla Model 3 Performance? W Europie dostajemy mniej
Mieliśmy okazję przetestować najnowszy Model 3 Highland i jest to naprawdę solidny samochód elektryczny z wieloma zabawnymi funkcjami. Cóż, nie od dzisiaj wiadomo, że najważniejszą kwestią są finanse. Jeśli rząd wycofał się ze wsparcia obywateli w zakupie samochodów elektrycznych, ludzie wycofują się z ich zakupu. Gdyby takiej pomocy nigdy nie było, sytuacja na pewno wyglądałaby inaczej.
Nie bez znaczenia jest też konkurencja z Chin. Tesla od kilkunastu miesięcy musi mierzyć się z silnym rywalem, jakim jest Nio. Marka oferuje sprzedaż swoich pojazdów nawet w Polsce przy pomocy prywatnego importera. Mieliśmy już okazję nimi jeździć – Nio ET5, Nio ET7.