Ostrzeżenie dla turystów przejeżdżających przez Słowenię. To już prawdziwa plaga

Podróżujący słoweńskimi autostradami mogą się bardzo zdziwić. Znaki nawet przy najważniejszych trasach są niszczone przez grafficiarzy, którzy malują na nich podpisy „hur” oraz „murto”. Znamy znaczenie tych symboli.

Przez Słowenię przemierza wiele Polaków w drodze do Chorwacji, ale nie tylko. Słowenia staje się coraz częściej docelową destynacją. Ostrzegamy naszych czytelników o rozprzestrzeniającej się pladze niszczenia znaków drogowych w tym kraju. Graffiti pojawia się dosłownie wszędzie, nawet w trudno dostępnych miejscach, takich jak wiadukty nad autostradą czy główne drogowskazy.

Słoweńska państwowa spółka zarządzająca autostradami (DARS) potwierdza, że na infrastrukturze drogowej coraz częściej pojawiają się bezczelne symbole. Policja ostrzega, że może to być bardzo niebezpieczne dla podróżujących. Chodzenie i przebywanie na autostradzie jest bezwzględnie zabronione i niezwykle niebezpieczne zarówno dla pieszych, jak i kierowców. Świadkowie aktów wandalizmu są zachęcani do natychmiastowego zgłaszania takich zachowań.

Co oznaczają słowa „hur” i „murto”?

Oba te symbole nie mają specjalnego znaczenia, to po prostu logo grafficiarzy, jakim się podpisują. Dla nich liczy się zaznaczenie swojej obecności w jak największej ilości miejsc. Im bardziej niebezpieczne, tym dla nich cenniejsze. Ich celem jest przyciągnięcie uwagi jak największej liczby osób, włącznie z turystami z różnych zakątków świata.

Czy Mazda CX-60 3.3 Diesel to najlepszy SUV na tani wypad z rodziną do Chorwacji?

Napisy graffiti na znakach drogowych mają wpływ na ruch i bezpieczeństwo. Mogą nie tylko wprowadzić kierowcę w błąd, ale także odciągnąć jego uwagę. Operatorzy starają się usuwać graffiti natychmiast, ale nie zawsze jest to możliwe. Problemem jest również to, że nawet po usunięciu, napisy często powracają. Co więcej, samo czyszczenie graffiti jest bardzo kosztowne. Nie dysponujemy dokładnymi kwotami, ale proces ten wymaga specjalistycznej wiedzy i odpowiedniego sprzętu.

Przed wakacjami Słowenia chce zrobić porządek

Słoweńcy doskonale zdają sobie sprawę, że przez ich kraj przejeżdża wielu turystów, na przykład w drodze do Chorwacji. Dlatego podejmują wszelkie możliwe działania, aby usunąć większość graffiti przed wakacjami. Istnieje opcja pokrycia znaków drogowych specjalną folią, która ułatwi ich szybsze usuwanie w razie ponownego pojawienia się graffiti. Podobne rozwiązanie stosują słoweńskie koleje, które często padają ofiarą ataków grafficiarzy.

Z Polski do Chorwacji bez ładowania. Trzy testy potwierdziły, że dla tego elektryka to „pikuś”

DARS nie zamierza pozostawić tego problemu bez reakcji. Wszelkie wykroczenia będą zgłaszane policji, a złapanym grafficiarzom zostaną nałożone rachunki za czyszczenie. W Słowenii za tego rodzaju działania grozi mandat w wysokości nieco ponad 200 euro.

Warto również dodać, że legalny przejazd przez słoweńskie autostrady jest możliwy dzięki ważnej winiecie, którą można nabyć poprzez oficjalną stronę internetową.

Źródło: N1 Slovenija