Automat w nowym samochodzie musi być drogi? Niekoniecznie. Chociaż niektóre marki, takie jak Ford w przypadku Pumy, każą sobie sowicie dopłacać za automatyczną skrzynię biegów, Renault wychodzi z bardzo konkurencyjną ofertą. Nowe Clio z automatem nie oznacza już wydatku rzędu przynajmniej 108 300 zł. Teraz można wyjechać z salonu zupełnie nową wersją za 79 600 zł!
Tani automat w aucie z Europy – da się!
Automatyczna skrzynia biegów jest coraz chętniej wybierana przez polskich kierowców. Nic dziwnego, ponieważ samochód z automatem jest zdecydowanie bardziej komfortowy. Automatyczne przełożenia doceniają przede wszystkim mieszkańcy wielkich miast, którzy często poruszają się po zakorkowanych drogach.
Automat staje się coraz bardziej powszechny. To już nie jest opcja zarezerwowana tylko dla najdroższych pojazdów. Podobnie jak fabryczne systemy nawigacji zostały wyparte przez smartfony, automatyczna skrzynia biegów powoli wypiera skrzynie manualne. Niektórzy producenci całkowicie zrezygnowali z ręcznych przekładni w swojej ofercie.
Dotychczas zainteresowani małym miejskim modelem z automatem za przystępne pieniądze nie mieli wielkiego wyboru. Mogli wybrać np. tragiczną zautomatyzowaną skrzynię biegów w Hyundaiu i10 za minimum 77 000 zł. Testowałem ten wariant i odradzam każdemu jego zakup. Marka Renault wyraźnie znalazła „lukę” na rynku i proponuje naszym zdaniem najkorzystniejszą ofertę samochodu z automatyczną skrzynią biegów CVT.
Słowo „CVT” budzi różne emocje, głównie ze względu na pierwsze konstrukcje tego typu. Jeszcze kilka lat temu modele z bezstopniową skrzynią CVT były bardzo głośne, co dotyczyło przede wszystkim samochodów Toyoty. Dzisiaj jednak, modele z CVT są zdecydowanie bardziej dopracowane i przy normalnej eksploatacji nie ma mowy o uciążliwym hałasie obniżającym komfort podróżowania. Pojazd może być głośniejszy przy maksymalnym wciśnięciu gazu, ale zdecydowana większość kierowców tego unika, również ze względów ekonomicznych.
Francuski hatchback jest bogato wyposażony
Automat za mniej niż 80 000 zł? Brzmi fantastycznie i tak rzeczywiście jest. To jeszcze cieplutka oferta francuskiego producenta. Dokładnie tyle trzeba zapłacić za Clio z silnikiem 1.0 TCe 90 X-Tronic w wersji Evolution. Poza automatem CVT, wyposażenie zawiera właściwie wszystko, co potrzebne do komfortowego podróżowania, włącznie z klimatyzacją manualną, czujnikami parkowania, a nawet światłami Full LED Pure Vision! Są też cyfrowe wskaźniki i 7-calowy ekran dotykowy do obsługi multimediów samochodu.
Jeśli dysponujesz nieco większym budżetem – 88 300 zł – z salonu wyjedziesz Clio w wersji Techno. Jak sama nazwa wskazuje, auto jest bardziej zaawansowane technologicznie. Ma więc np. bezkluczykowy dostęp, automatyczną klimatyzację, ładowarkę indukcyjną oraz kamerę cofania.
Czy Mazda CX-60 3.3 Diesel to najlepszy SUV na tani wypad z rodziną do Chorwacji?
90 KM w samochodzie gabarytów Clio jest całkowicie wystarczające do dynamicznego podróżowania po mieście. Auto waży niespełna 1200 kg, nie potrzebuje więc stada koni mechanicznych, żeby sprawnie wyprzedzić inny pojazd na trasie. Jego ogromną zaletą jest również bardzo niskie spalanie. Producent deklaruje zużycie paliwa na poziomie około 5,5 l na 100 km. Jeśli jednak zależy Ci na jeszcze większej oszczędności, warto zainteresować się wariantem LPG. Renault jest jednym z nielicznych producentów, którzy oferują nowe samochody z fabryczną instalacją gazową. Niestety egzemplarz na gaz nie jest dostępny z automatem.