Niesamowicie tani elektryczny sedan z Chin. Żadne cło nie przeszkodzi mu w sukcesie

Chińczycy nieustannie zaskakują, prezentując coraz bardziej konkurencyjne cenowo samochody. Najnowsza oferta wprost szokuje swoją ceną na lokalnym rynku – 100 000 juanów, co odpowiada około 55 000 złotych. Dokładnie taką kwotę będzie musiał zapłacić chiński klient, by wyjechać z salonu Xpengiem Mona 03. Nawet przy 100% amerykańskim cle na chińskie elektryki, ta oferta nie ma sobie równych, a co dopiero mówić o najwyższej stawce cła obowiązującej w Europie – 38,1%.

Najnowszy model firmy Xpeng kierowany jest do klientów poszukujących kompaktowego sedana. Pod względem wymiarów pojazd jest porównywalny na przykład do Hyundaia i30 Fastback. Linia nadwozia też jest podobna do propozycji koreańskiego producenta. Auto będzie dostępne w trzech kolorach nadwozia i wyróżnia się małym tylnym spojlerem przypominającym kaczy ogon. Charakterystyczną cechą będą także wszystkie światła. Zarówno reflektory z przodu, jak i tylne lampy, przyjmują kształt litery „T”. Czy to estetyczne? Kwestia gustu, jednak z pewnością jest to rozwiązanie oryginalne.

Xpeng Mona 03 - tył
Xpeng Mona 03 – tył

Brakuje nam zdjęć wnętrza, ale spodziewamy się pewnych rozwiązań. Na pewno nie zabraknie dużego centralnego ekranu dotykowego. W tej klasie cenowej minimalizm jest koniecznością, co może oznaczać przeniesienie fizycznych przycisków do systemu multimedialnego pojazdu. Mamy nadzieję, że zachowano przynajmniej tradycyjne pokrętła do obsługi klimatyzacji. Warto zauważyć, że obsługa klimatyzacji poprzez ekrany dotykowe nie zawsze jest wygodna, chociaż jest to stosowane nawet w popularnych modelach, takich jak Cupra Formentor.

Technologia giganta pomoże w sukcesie

Najważniejsze jest to, że Xpeng nie zamierza eksperymentować. Monę 03 napędza sprawdzona technologia marki BYD. Mowa tu oczywiście o kluczowym elemencie każdego samochodu elektrycznego, czyli baterii. Chociaż nie ujawniono jeszcze jej dokładnej pojemności, to ma być na tyle duża, aby umożliwić przejechanie około 500 km bez konieczności ładowania. Zakładając średnie zużycie energii na poziomie 15 kWh na 100 km, realnie można oczekiwać baterii o pojemności około 75 kWh, co pozwoli właśnie na pokonanie deklarowanej odległości.

Cło mu nie przeszkodzi

Planów Xpenga dotyczących importu pojazdu do Europy jeszcze nie znamy. Jednakże w cenie 55 000 złotych na rynku chińskim jest to niezwykle atrakcyjna oferta. Nawet maksymalne cło wynoszące 38,1% na elektryczne pojazdy z Chin w UE nie przeszkodzi w zdobyciu rynku. Cena końcowa nie przekroczyłaby 80 000 złotych. Nawet gdyby ustalono ją na przykład na poziomie 99 900 złotych, również trudno byłoby to przebić. Warto przypomnieć, że najtańszy spalinowy Hyundai i30 Fastback kosztuje około 112 000 złotych, a oferta w ogóle nie obejmuje wariantu elektrycznego, który z pewnością byłby znacznie droższy.

Czy powinniśmy unikać chińskich samochodów? Tydzień z SUV-em Maxusa otworzył mi oczy