Polski oddział Toyoty wreszcie ujawnił ceny odświeżonego modelu Camry. Na ten moment czekaliśmy od stycznia, kiedy to oficjalnie zaprezentowano nową wersję Camry. Cena japońskiej limuzyny zaczyna się od 185 990 złotych. Model dostępny jest wyłącznie z napędem hybrydowym piątej generacji.
Toyota najbardziej chwali się swoim nowo opracowanym układem hybrydowym o mocy 231 KM, opartym na silniku o pojemności 2,5 l. Dzięki kilku inżynieryjnym trikom, silnik benzynowy efektywniej pracuje na niższych obrotach, co przekłada się na niższe zużycie paliwa, wynoszące zaledwie 5,1 l na 100 km. Mimo tego, kierowca może przyspieszyć do 100 km/h w 7,9 sekundy.
Podobno nowa Camry lepiej się prowadzi, choć jeszcze tego nie sprawdziliśmy. Samochód ma lepiej zachowywać się w zakrętach dzięki przeprojektowanemu zawieszeniu. Przednia oś została wyposażona w kolumny MacPhersona, a tylna w podwójne wahacze.
W Polsce dostępne są trzy wersje wyposażenia
Nowa limuzyna Toyoty ma ogromne szanse stać się hitem sprzedaży i ulubionym wyborem kadry menedżerskiej w wielu polskich firmach. Kluczowe są atrakcyjna cena i dogodne warunki finansowania.
Najtańszy wariant kosztuje niespełna 186 000 złotych. W leasingu Toyoty można wyjechać z salonu za 1648 złotych netto miesięcznie. Pomimo najniższej ceny, bazowa wersja jest bogato wyposażona. Oferuje inteligentny kluczyk, dwustrefową klimatyzację, bezprzewodowe ładowanie telefonów, 12,3-calowy ekran dotykowy, a nawet podgrzewane lusterka. Każda wersja zawiera szereg systemów bezpieczeństwa oraz asystentów jazdy. Podstawowy wariant można rozpoznać po 17-calowych felgach, które są unikalne dla tego modelu.
Nowy model Toyoty możesz pomylić z Ferrari. Ma tylko 234 konie, ale za to pali 4,7 litra
Klienci, którzy preferują większe, 18-calowe felgi, mogą zdecydować się na wersję Camry Prestige, wycenioną na 205 900 złotych. Oferuje ona dodatkowo skórzaną tapicerkę, wentylowane fotele, oczyszczacz powietrza, przyciemniane tylne szyby oraz pełne oświetlenie LED. Ostatnia funkcja nie każdemu może przypaść do gustu ze względu na wysokie koszty wymiany.
Dla najbardziej wymagających przewidziano Camry Executive. Tutaj pojawiła się nawet trzystrefowa klimatyzacja, cyfrowe lusterko wsteczne, wyświetlacz HUD oraz lepsze audio z 9 głośnikami. Elektronicznie sterować można też tylną roletą, co pachnie już trochę Lexusem.
Toyota rozpoczęła już przyjmowanie zamówień. Pierwsze egzemplarze powinny niebawem pojawić się na polskich drogach.