Nie tylko hybrydami żyje Toyota. Japończycy doskonale zdają sobie sprawę, że w erze powszechnej elektryfikacji pojazdów będzie popyt na modele zapewniające prawdziwą radość z jazdy. Stąd plany o wskrzeszeniu MR2 z centralnie zamontowanym silnikiem. Według japońskich mediów (Best Car), inżynierowie intensywnie pracują nad konkurentem dla Mazdy MX-5. Auto ma być niedrogie i wyposażone w silnik spalinowy, a kierowca ma czerpać maksymalną przyjemność z jazdy. Oczywiście, równolegle trwają prace nad sportowym elektrykiem (na zdjęciu), jednak jego premiera planowana jest dopiero za kilka lat.
Inżynierowie Toyoty dostali „zielone światło”
Po dziesięciu latach od premiery koncepcyjnego modelu S-FR, inżynierowie marki ostatecznie dostali zgodę zarządu na opracowanie produkcyjnej wersji sportowego modelu. Toyota pragnie przywrócić ducha „trzech braci” – MR2, Celica i Supra. Z Celicą w pewnym sensie się udało, ponieważ istnieje GR86. Supra w najnowszej wersji jest już dostępna od 2019 roku. Teraz nadszedł idealny moment na przywrócenie do życia MR2. Premiera ma się odbyć w ciągu dwóch lat.
Jaka ma być tania sportowa Toyota?
Przede wszystkim mała. Z wymiarami 3990 mm długości, 1695 mm szerokości oraz 1320 mm wysokości, będzie mniejsza nawet od i tak już małej GR86 (4265 mm długości). Jednocześnie będzie nieco większa od Mazdy MX-5 (3915 mm długości). Ogólne założenie jest takie, żeby pojazd ważył jak najmniej się da. Jakość prowadzenia w dużej mierze zależy od wagi, dlatego celuje się w nieprzekroczenie wartości 1050 kg, co uczyni następcę MR2 jednym z najlżejszych dostępnych samochodów sportowych. W dobie elektryfikacji i rosnącej masy pojazdów elektrycznych, brzmi to jak miód na uszy.
Toyota is priming a small, affordable sports car to rival the Mazda MX-5 for a launch within the next two years https://t.co/pK8jKxV53s pic.twitter.com/NfcpdLmf4n
— Autocar (@autocar) May 30, 2024
Pod maskę trafi silnik spalinowy, gdyż Toyota nadal wierzy w potencjał tradycyjnego napędu. „Nie chcemy się poddawać, to jeszcze nie koniec” – powiedział szef działu sportowego GR, Masahito Watanabe.
Istnieje szansa, że następca MR2 zostanie wyposażony w trzycylindrowy silnik o pojemności 1.6 litra z turbodoładowaniem. Ta sama jednostka generuje w GR Yarisie 280 KM i 390 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Ile może kosztować?
Bardzo trudno jest nam w tej chwili spekulować na temat cen. Jednakże biorąc pod uwagę, że auto ma być najbardziej atrakcyjne cenowo wśród sportowych propozycji, spodziewamy się ceny poniżej 150 000 złotych. Dlaczego tak sądzimy? Otóż jeszcze do marca Toyota przyjmowała zamówienia na GR86 w cenach od 170 000 złotych. Wydaje się logiczne, że mniejsze MR2 będzie znacznie tańsze. Nieprzekraczanie psychologicznej bariery „półtorej stówki” jest najbardziej prawdopodobną opcją. Istotna jest również zapowiedziana rywalizacja z Mazdą. Najtańsze MX-5 z silnikiem 1.5 to jeszcze mniejszy wydatek, bo 140 900 złotych. Toyota musi więc zaproponować naprawdę konkurencyjną ofertę.
Nie mamy wątpliwości, że wielu Polaków zdecyduje się złożyć zamówienie. Nawet droższa GR Yaris w pierwszej partii wyprzedała się w zaledwie pół godziny. Przypomnijmy, że starsza wersja kosztowała 172 900 złotych. Za odświeżony model Japończycy już żądają 214 900 złotych.