Sportowy Mercedes z silnikiem 2.0 z A-Klasy? Chcą za niego grubo ponad pół miliona złotych

Myśląc o samochodach oznaczonych literkami AMG, w głowach wielu miłośników motoryzacji od razu pojawia się donośne brzmienie silnika V8. Niemiecki producent oferował jednostki wolnossące, podwójnie turbodoładowane lub nawet wyposażone w kompresor. Obecnie czasy mocno się zmieniły i w topowych modelach pojawiają się 4-cylindrowe jednostki 2.0.

Mercedes-AMG C S 63 E Performance jest jednym z bardziej kontrowersyjnych przykładów. Sebastian miał okazję sprawdzić to auto z bliska i wywarło ono na nim całkiem niezłe wrażenie.

2.0 litrowa jednostka 4-cylindrowa oczywiście nie zapewnia tak dobrych doznań akustycznych jak 6.2 litrowe V8. Jest natomiast bardziej „ekologiczna” i współpracując z napędem elektrycznym potrafi dostarczyć naprawdę potężną moc.

Mercedes-AMG GT 43 Coupe
Mercedes-AMG GT 43 Coupe

W polskiej ofercie właśnie pojawił się model, który za sprawą silnika pracującego pod maską wzbudza równie skrajne emocje, a może nawet i w jeszcze większym stopniu. Mam tu na myśli Mercedesa-AMG GT w wydaniu 43.

Mercedes-AMG GT 43 Coupe już dostępny w Polsce

Mercedes-AMG GT pierwszej generacji oferowany był wyłącznie z podwójnie turbodoładowanym silnikiem V8 o pojemności 4.0 litrów. W zależności od wariantu i roku produkcji kierowca miał do dyspozycji od 462 do nawet 730 koni mechanicznych.

Nowe wydanie stało się większe, cięższe, posiada układ kabiny 2+2 oraz napęd na cztery koła w standardzie. Topowa odmiana skrywa pod maską hybrydę plug-in bazującą na 4.0 litrowym V8, która łącznie oferuje 816 koni mechanicznych.

Teraz do oferty dołączył bazowy wariant z oznaczeniem 43. Producent zdecydował się na umieszczenie pod maską lekkiego, 4-cylindrowego silnika benzynowego o pojemności 2.0.

Mercedes-AMG GT 43 Coupe
Mercedes-AMG GT 43 Coupe

Jest to jednostka znana między innymi z Mercedesa-AMG A 45 S 4MATIC+ i należy do najmocniejszych silników 4-cylindrowych na rynku. Mercedes-AMG GT 43 to jedyny wariant z napędem wyłącznie na tylne koła.

Kierowca ma do dyspozycji 421 koni mechanicznych oraz 500 niutonometrów momentu obrotowego. Pozwala to na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 4,6 sekundy i rozwinięcie prędkości maksymalnej 280 km/h.

W polskim cenniku Mercedes-AMG GT 43 startuje dopiero od 602 800 złotych brutto. To o 44 500 złotych mniej niż za Mercedesa-AMG SL 43 z tym samym silnikiem.

Mercedes-AMG GT 43 Coupe
Mercedes-AMG GT 43 Coupe

Pozostałe odmiany AMG GT są natomiast znacznie droższe. Za 476-konne GT 55 z 4.0 V8 zapłacisz 870 800 złotych brutto, a za GT 63 o mocy 585 koni mechanicznych 990 000 złotych brutto.

Na szczycie oferty widnieje wspomniana wcześniej hybryda GT 63 S E Performance. Za 816-konny samochód trzeba zapłacić aż 1 126 700 złotych brutto.

Mercedes-AMG chce zabrać klientów Porsche?

Mercedes nie ukrywa, że ma zamiar powalczyć z Porsche o klienta. Nowe AMG GT ma przyciągnąć do siebie osoby rozglądające się za tańszą alternatywą dla legendarnego Porsche 911.

Bazowy egzemplarz, czyli Porsche 911 Carrera, to wydatek co najmniej 611 000 złotych brutto. Dostajesz tu 3.0 litrowego boksera 6-cylindrowego, który dostarcza na tylne koła moc 385 koni mechanicznych.

Mercedes-AMG GT 43 Coupe
Mercedes-AMG GT 43 Coupe

Porsche jest zatem nieco droższe i sporo słabsze, a pomimo tego, 911-stką przyspieszysz od 0 do 100 km/h szybciej, bo w 4,2 sekundy (a z pakietem Sport Chrono nawet w 4,0 s). Rozwiniesz też wyższą prędkość maksymalną 293 km/h.

W nowym AMG GT jeszcze niestety nie siedziałem, ale miałem okazję niedawno sprawdzić z bliska topowe produkty marki AMG. Moim zdaniem jakość wykonania Mercedesów stoi na znacznie niższym poziomie niż to, co oferuje Porsche.

Kupując auto za ponad milion złotych nie chciałbym, żeby elementy deski rozdzielczej skrzypiały pod naciskiem, a maskownice głośników ledwo trzymały się na swoim miejscu.