Jeśli niecierpliwie oczekujesz obniżek cen samochodów elektrycznych w salonach BMW, będę musiał Cię rozczarować. Niemcy nawet nie myślą o promocjach i mają solidne podstawy, żeby tak myśleć. Klienci i tak coraz chętniej kupują samochody elektryczne bawarskiego producenta.
Wystarczy zapoznać się z wynikami sprzedaży pierwszych dziewięciu miesięcy 2023 roku (od stycznia do września). Bawarczycy notują wyraźny wzrost sprzedaży aut elektrycznych o 92,6% do 246.867 samochodów w porównaniu do analogicznego okresu 2022 roku.
Nie ma ekonomicznych przesłanek, żeby obniżać ceny. Tym bardziej, że wszystkie modele BMW sprzedają się doskonale. Cała grupa z Mini i Rolls-Royce tylko w trzecim kwartale 2023 roku dostarczyła klientom 621.699 samochodów (+5,8% w porównaniu z ubiegłym rokiem), natomiast w okresie od stycznia do września 1.836.563 samochodów (wzrost o 5,1% z 1.747.838).
„Nie jesteśmy zainteresowani obniżaniem cen. To nie jest nasza strategia i jak widać, cały czas się rozwijamy” – powiedział dyrektor BMW, Oliver Zipse.
Plug-In Hybryd? Klienci się odwracają od tego rozwiązania
Najnowsze wyniki sprzedaży ujawniają również wysoki spadek zainteresowania modelami z napędem plug-in hybryd, czyli z silnikiem elektrycznym połączonym z motorem spalinowym. Podczas gdy w trzecim kwartale 2023 roku BMW dostarczyło 93.931 aut elektrycznych do klientów (wzrost o 79,6% w porównaniu z trzecim kwartałem 2022 roku), hybrydy typu plug-in znalazły o 12,5% mniej nabywców (125.891 w porównaniu do 143.928 w pierwszych dziewięciu miesiącach 2022 roku).
Pełny katalog części M Performance dla BMW i5 G60 (2023). “Sporo karbonu i nowe hamulce”
Wyraźnie widać, że zainteresowani samochodami BMW nie chcą bawić się w „półśrodki” i od razu przesiadają się na auta w pełni elektryczne.
Ile kosztuje najtańsze elektryczne BMW?
Postanowiłem sprawdzić aktualną ofertę modelową elektrycznych BMW na oficjalnej stronie producenta. Najtańszym modelem jest SUV o nazwie iX1, który kosztuje przynajmniej 220 tysięcy złotych z dopłatą „Mój elektryk”. Następny najtańszy model EV to i4 wyceniany na blisko 290 tysięcy złotych,
Tak się składa, że miałem okazję przetestować najtańszego elektryka BMW. Nazwa wskazuje na „małego SUV-a”, ale w rzeczywistości auto jest znacznie większe i bardzo komfortowe. Szczególną uwagę zwróciłem na zasięg elektryczny, który wynosi nawet do 500 kilometrów w mieście. Jest to zasługą nie tylko dużej baterii, ale również świetnej optymalizacji, która obniża zużycie energii nawet do 12 kWh na 100 kilometrów. Moja pełna opinia na temat BMW iX1 dostępna jest pod tym linkiem.
Źródło: Reuters