Oglądając w sieci niektóre nagrania związane z motoryzacją możemy się zastanawiać, jak można było do czegoś takiego doprowadzić. Chodzi oczywiście głównie o wypadki i kolizje.
Nie inaczej jest w przypadku pokazanym na załączonym filmie. Niestety, nie ma zbyt wielu informacji na ten temat i do końca nie jesteśmy w stanie powiedzieć jak do tego doszło.
> Pożałował 10 zł na parking i postawił BMW “na plaży”. Nagle auto znalazło się pod wodą (wideo)
Autorem klipu jest kierowca nowego Chevroleta Corvette. Wraz z ósmą generacją tego modelu, producent wprowadził do niego sporą rewolucję. Zmieniono bowiem ułożenie jednostki napędowej.
Do tej pory, każda Corvette miała silnik montowany z przodu. Corvette C8 jest natomiast autem, w którym motor został zamontowany przed tylną osią, czyli centralnie.

Nadal mamy do czynienia z bardzo szybkim wozem. W podstawowej wersji Stingray Corvette napędzana jest silnikiem LT2, czyli V8 o pojemności 6.2 litra. Na rynku amerykańskim generuje on 502 konie mechaniczne, a w Europie 482 konie mechaniczne.
Moc ta musiała się okazać zbyt wysoka dla autora nagrania. Najprawdopodobniej w pewnym momencie stracił on panowanie nad Corvette i wypadł z drogi.
Pech chciał, że amerykański samochód z dwoma osobami na pokładzie wpadł do wody. Na nagraniu widzimy, że pasażer próbuje włączyć system SOS przyciskiem na górnym panelu, ale najwidoczniej przestał on już działać.

Mamy nadzieję, że auto zdążyło jednak samo wezwać pomoc, zanim doszło do uszkodzenia układu elektrycznego po wjechaniu do wody. A przynajmniej tak powinno to zadziałać.
O skuteczności podobnego systemu przekonał się Łukasz Bąk, jeden z prowadzących program „Automaniak”. Podczas kręcenia ujęć do jednego z odcinków doszło do poważnej kolizji.
Wykonując próbę sprawnościową za kierownicą Cupry Formentor VZ5, Łukasz stracił panowanie nad autem, uderzył w krawężnik i jego auto przekoziołkowało.

Dosłownie kilka sekund po zdarzeniu zadziałał system SOS i operatorka spytała kierowcę czy potrzebuje pomocy. Ta na szczęście nie była tym razem potrzebna.
> Tak prowadzący “Automaniaka” skasował nową Cuprę. “Formentor sam wezwał pomoc” (wideo)
Mamy też nadzieję, że kierowcę i pasażera Corvette udało się bezpiecznie wyciągnąć z wody. Z samochodu raczej pożytku już nie będzie i najprawdopodobniej trafi ono na złom.
Wyświetl ten post na Instagramie