O właścicielach samochodów różnych marek krążą różnego rodzaju stereotypy. Należy je brać oczywiście z przymrużeniem oka i nigdy nie wolno generalizować.
Kierowcy aut ze znaczkiem BMW kojarzeni są często z paleniem gumy i driftowaniem na drogach publicznych. Bohater załączonego nagrania wideo nie może najwidoczniej żyć bez jednego z tych elementów.
> Cwaniaczek z Mercedesa-AMG C63 nie odmówił sobie spalenia gumy nawet na lawecie (wideo)
Nawet podczas transportowania swojego BMW Serii 3 E36 lawetą musi siedzieć w aucie i „smażyć kapcia”. Za przyczepką ciągnie się chmura gęstego i siwego dymu.
Nie wiemy z jakim dokładnie wariantem E36 mamy do czynienia, ale możliwe, że jest to oryginalne M3. Doskonale jednak zdajemy sobie sprawę, że często możemy się natknąć na standardową wersję wizualnie przerobioną na „eMkę”.
> Dla nich palenie gumy na asfalcie to nuda. Odpalili 1500-konny zestaw w tunelu (wideo)
Pod maską prawdziwego BMW M3 E36 montowano 6-cylindrowe jednostki 3.0 oraz 3.2. Najmocniejsza odmiana zapewnia kierowcy 321 koni mechanicznych i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,5 sekundy.
Wyświetl ten post na Instagramie