Obserwując zachowanie pewnych kierowców na drogach możemy czuć się przerażeni. To niesłychane, co niektórzy potrafią mieć w głowie wsiadając za kółko.
Jednym z takich właśnie przykładów jest bohater załączonego nagrania wideo. To właściciel jednego z największych SUV-ów dostępnych w gamie marki Mercedes-AMG.
> Dwaj urlopowicze z Mercedesów pokazują “kto rządzi”. Muszą być pierwsi nad morzem (wideo)

Jak możemy przeczytać w opisie pod filmem, nie spodobało mu się to, że jeden z kierowców zjechał ciężarówką na lewy pas. Manewr ten miał umożliwić włączenie się do ruchu autorowi nagrania, który prowadził drugą ciężarówkę.
Jadący z dużą prędkością Mercedes musiał przez to wyhamować. Jak widać na nagraniu, bardzo mocno mu się to nie spodobało i postanowił wyrazić swoje niezadowolenie na drodze.
Wyprzedził obie ciężarówki i nagle mocno zwolnił, próbując blokować obu kierowców. W pewnym momencie, na drodze ekspresowej prędkość spadła nawet do 30 km/h.
Nie widzimy oczywiście co się działo wcześniej, ale nawet jeśli ciężarówka w niebezpieczny sposób zajechała drogę Mercedesowi, to jego właściciel nie powinien w ten sposób „wymierzać sprawiedliwości”. Od tego jest policja.
Nie wiemy z jaką prędkością pędził niemiecki SUV, ale w tym aucie nie ma problemów z bardzo szybką jazdą. Mamy tu do czyniena z Mercedesem-AMG GLS 63 4MATIC+.

Pod maską tego modelu pracuje podwójnie turbodoładowany silnik V8 o pojemności 4.0 litrów. Na wszystkie cztery koła trafia moc 612 koni mechanicznych i moment obrotowy 850 niutonometrów.
Silnik ten posiada układ miękkiej hybrydy, który chwilowo zwiększa ten potencjał o 22 konie mechaniczne i 250 niutonometrów. Czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h to 4,2 sekundy, a prędkość maksymalna, w zależności od wyposażenia, wynosi 250 lub 280 km/h.
> Polka z Jeepa zajechała drogę i wyhamowała. “To był jej obowiązek, bo on nie umie jeździć” (wideo)
Model ten całkiem niedawno przeszedł drobny facelifting. Za odświeżonego Mercedesa-AMG GLS 63 4MATIC+ trzeba w polskim salonie zapłacić co najmniej 961 900 złotych brutto. Przekroczenie bariery miliona złotych nie jest żadnym problemem.