Z pewnością widziałeś chociaż raz w sieci nagranie z „podskakującymi” Mercedesami. Jest to funkcja dostępna po dokupieniu opcjonalnego zawieszenia pneumatycznego E-Active Body Control.
Swego czasu co rusz pojawiały się filmy od właścicieli modeli GLE czy GLS, którzy „szpanowali” tym na drogach. Nie jest to natomiast opcja do tego stworzona.
> Wstrząśnie Tobą, ale i tak z niego nie wyjdziesz. Mercedes-Benz GLE 400 d 4MATIC Coupe (wideo)
Nosi ona nazwę „tryb uwalniania”. Poprzez ruchy karoserii, wywołane pracą pneumatycznego zawieszenia, samochód miał łatwiej uwolnić się z grząskiego podłoża.
Wydaje nam się jednak, ze jakieś 98 procent właścicieli aut wyposażonych w ten układ, nigdy nie wykorzystało tego zgodnie z przeznaczeniem. Zdecydowana większość korzystała z tego do popisywania się przed innymi.
Na załączonym nagraniu wideo zobaczysz jedną z takich właśnie prób. Spotter poruszający się po Monako w celu sfotografowania najciekawszych samochodów zauważył auto na polskich tablicach rejestracyjnych.
Pod najpopularniejsze kasyno w Europie wjeżdżał akurat czarny Mercedes-Maybach GLS 600. Kierowca chciał jeszcze bardziej zwrócić na siebie uwagę i włączył wspomniany wyżej „Tryb uwalniania”.
W Monako nie robi to już jednak chyba na nikim wrażenia. Większość osób kojarzy już tę opcję i nawet nie było za bardzo zdziwionych widokiem podskakującego Mercedesa.
Mercedes-Maybach GLS 600 skrywa pod maską 4.0 litrowy silnik V8. Podwójnie turbodoładowana jednostka napędowa generuje 557 koni mechanicznych.
Wielki, luksusowy SUV potrafi przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 4,9 sekundy. Standardowo, jego prędkość maksymalna jest ograniczona elektronicznie do 250 km/h.
> Ten Mercedes-Maybach giba się jak rezus. Na weselu zatańczy lepiej od wujka Andrzeja (wideo)
W polskich salonach Mercedesa, za bazową odmianę GLS 350 d 4MATIC trzeba zapłacić co najmniej 486 100 złotych. Wersja GLS 600 4MATIC w wydaniu Maybach to już wydatek minimum 960 100 złotych brutto.
https://www.tiktok.com/@carspotter__zg/video/7264152125784050977