W starym Renault Clio udaje kierowcę F1. “Ty, on chyba rozgrzewa opony przy 160 km/h” (wideo)

Niektórzy kierowcy nie potrafią zrozumieć, że drogi publiczne to nie tor wyścigowy. Niestety dość często możemy się spotkać z nieodpowiedzialnym zachowaniem na ulicach.

Autor załączonego nagrania wideo nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył. Na jednej z polskich dróg szybkiego ruchu trafił na kierowcę starego Renault Clio.

Stek mu smakował, więc pokazał, że też potrafi smażyć. Pod knajpą popisał się Jaguarem (wideo)

Najwidoczniej czuł się on jak przed startem do wyścigu. Oczekując na zwolnienie lewego pasa zaczęło mu odbijać. Zachowywał się nadpobudliwie, kręcąc gwałtownie kierownicą na lewo i prawo.

Niektórym może się to skojarzyć z czynnością rozgrzewania opon. Robią tak kierowcy Formuły 1 na okrążeniu formującym, lub podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa.

Na drogach publicznych nie ma jednak takiej konieczności i może to spowodować więcej złego niż dobrego. Kierowca mógł takim zachowaniem wprowadzić swoje auto w poślizg i spowodować kolizję lub wypadek.

Swoją Beemką “spalił laczka” przed warsztatem. “Żeby wulkanizator miał ciepło w ręce” (wideo)

Nic takiego na szczęście się nie stało, ale nie jest to żadne wytłumaczenie. Jak słyszymy na nagraniu, auta jechały wtedy z prędkością około 160 km/h.