Polak znalazł “dziwne” ograniczenie prędkości w Czechach. “Jeden kierowca już poległ” (wideo)

W większości przypadków kierowcy starają się jechać zgodnie z ograniczeniem prędkości w danym miejscu. Rzadko zdarza się, że ktoś decyduje się na znaczne obniżenie szybkości.

Autor załączonego nagrania wideo trafił na miejsce, w którym ktoś chyba nie do końca przemyślał zastosowanie znaku. Mamy tam ograniczenie do 70 km/h.

Napęd na cztery koła mu nie pomógł. “Czerwone AMG GT wylądowało na drzewie” (wideo)

Znajduje się to u naszych południowych sąsiadów, w Czechach. Na jednej z leśnych dróg, tuż przed trudnym zakrętem postawiono wspomniany wyżej znak.

Mało który, „standardowy” samochód byłby w stanie przejechać przez ten łuk z taką szybkością. Jak zresztą widać w dalszej części nagrania, komuś się to już nie udało.

Zbyt “optymistycznie” wszedł w zakręt i wypadł z drogi. Swoje BMW M4 naprawił taśmą (wideo)

Kierowca najwidoczniej zaufał liczbie „70” na znaku i nie poradził sobie na zakręcie. Wypadł z drogi i dachował w lesie. Mamy nadzieję, że nikomu nic się nie stało.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez STARPAR® (@_starpar)