Wydawało nam się, że większość kierowców zdaje sobie sprawę z tego, że nie wszystkie samochody nadają się do jazdy po nieutwardzonych drogach. Zdarzają się jednak tacy, którzy mocno wierzą w swoje auta.
Widoczny na załączonym nagraniu wideo gość postanowił dać szansę swojemu Volkswagenowi. Golfem R wybrał się na pagórkowatą drogę pokrytą grząskim błotem.
> Zjechał z asfaltu, bo nawigacja mu tak kazała. Cała eSka 63 AMG “uwalona” błotem (wideo)
Miał nadzieję, że seryjny napęd na wszystkie koła pozwoli mu na pokonanie tej trasy. Niestety, szybko się przekonał, że sportowy hatchback ma nieodpowiednie opony do takiej zabawy.
Bez pomocy kilku kolegów, którzy po prostu pchali auto, podjazd by się nie udał. Ostatecznie na szczęście był w stanie dojechać na szczyt, ale teraz musi się udać na myjnię, aby obmyć auto z błota.
Pod maską Golfa R siódmej generacji pracuje 2.0 litrowy silnik benzynowy. Generuje on moc 310 koni mechanicznych, która trafia na wszystkie cztery koła.
> Wielu by nawet nie próbowało wjeżdżać w błoto. “Jego stare Porsche idzie jak po sznurku” (wideo)
Na suchym i przyczepnym asfalcie jesteśmy w stanie osiągnąć przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 4,6 sekundy. Prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie do 250 km/h.
Wyświetl ten post na Instagramie