Na drogach szybkiego ruchu często możemy spotkać kierowców, którym spieszy się bardziej niż innym. Nie stosują się oni wtedy do ograniczeń prędkości.
Policjanci z nieoznakowanych radiowozów tylko czekają na takie osoby. Nie wszyscy są na tyle rozgarnięci, aby zauważyć, że mają do czynienia z funkcjonariuszami.
> Kupił BMW M3 założył “amerykańskie” blachy i świruje. “Prosto pod radiowóz” (wideo)
Bohater załączonego nagrania wideo nie miał pojęcia, że jadące lewym pasem BMW należy do drogówki. Mogła go zmylić chociażby prędkość, z jaką poruszał się nieoznakowany radiowóz.
Kierowca Jeepa uznał, że 150 km/h to i tak za wolno i usiadł na ogonie policjantom. Zaczął mrugać światłami drogowymi, żeby zmusić BMW do zjechania na prawo.
Gdy w końcu funkcjonariusze ustąpili, mężczyzna z Grand Cherokee SRT wcisnął gaz do dechy. 6.4 litrowy silnik V8 o mocy 468 koni mechanicznych pokazał, co potrafi.
Auto po chwili pędziło już z prędkością ponad 200 km/h. Policjanci oczywiście nie mogli tego tak zostawić i po dokonaniu pomiaru zatrzymali kierowcę.
> Skodziarz przesadził z prędkością. Nie zauważył, że wyprzedza nieoznakowany radiowóz (wideo)
W ciągu zaledwie 15 sekund, mężczyzna „zebrał” 24 punkty karne i mandaty na łączną kwotę 3 000 złotych. Jeśli kierowca nie miał jeszcze żadnych oczek, musi się teraz mocno pilnować, aby nie stracić prawka.