Kierowca BMW M3 oszalał, gdy zobaczył pusty parking. “Z opon nic już nie zostało” (wideo)

Puste parkingi pod supermarketami często stają się „placem zabaw” dla kierowców. Zazwyczaj można ich tam spotkać zimą, gdy próbują „upalać” swoje przednionapędowe auta na śniegu.

Bohater załączonego nagrania nie potrzebuje białego puchu na asfalcie, żeby wprowadzić swoje auto w poślizg. Jemu wystarczy kawałek pustego asfaltu.

Napaleniec z BMW driftował na parkingu między ludźmi. Za taki “trening” zapłaci 5000 zł (wideo)

Gdy tylko zobaczył opuszczony parking pod marketem, od razu odłączył systemy stabilizacji jazdy w swoim BMW M3 Competition F80. W okolicy momentalnie zrobiło się biało od dymu.

Do akcji wkroczył 3.0 litrowy silnik R6 o mocy 450 koni mechanicznych. Na przyczepnym asfalcie zapewnia on przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 4,0 sekundy.

“Niespełniony drifter” ze starego BMW 5 mocno zaskoczony. “Obróciło go o 360 stopni” (wideo)

Oczywiście nie zachęcamy nikogo do próby powtarzania takich popisów. Policjanci mogą to uznać za stwarzanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, co zakończy się dla nas surowym mandatem.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez BMW Drift & Drift BMW (@bmwdriftings)