Korzystanie z myjni bezdotykowych jest bardzo popularnym sposobem na „doraźne” oczyszczenie auta. Wystarczy wrzucić kilka złotych do automatu i możemy opłukać nasz samochód.
Taką właśnie ochotę miał busiarz, którego zobaczysz na załączonym nagraniu wideo z monitoringu. Postanowił umyć swoją „srebrną strzałę”, aby nieco przyjemniej mu się pracowało.
> Pojechał na myjnię bezdotykową opłukać swoje Audi R8. “Nie opanował dzikiego węża” (wideo)
Niestety, gdy opłukiwał auto dookoła, nie zauważył że na odpływie nie ma kratki. W pewnym momencie praktycznie cały wpadł do dość głębokiego „basenu” z wodą.
Większość osób przerwałaby proces mycia i próbowałaby w jakiś sposób ochłonąć po takim zdarzeniu. Na mężczyźnie nie zrobiło to jednak większego wrażenia.
> Przyjechał Porsche na myjnię. “Leasing i stopy go zabijają więc ukradł wiadro ze szczotą” (wideo)
Uznał, że na myjni nadal lecą „impulsy”, których szkoda stracić. Już po kilku sekundach nadal mył swój samochód, aby nie zmarnować ani jednej wrzuconej do automatu złotówki.
Wyświetl ten post na Instagramie