Nadciągają dni, w których wielu Polaków szturmem uderzy na plażę. Z pewnością znajdzie się kilku śmiałków, którzy złamią zakaz i będą próbowali zaparkować jak najbliżej morza.
Właściciel BMW Serii 4, które zobaczysz na załączonym nagraniu wideo, też wpadł na taki pomysł. Szybko jednak tego pożałował, gdyż jego auto raczej nie będzie się już nadawało do niczego.
> Chciała się wybrać na przejażdżkę Rollsem Dawn. Wylądowała na plaży niszcząc rzeźbę za 13 mln zł
Zaparkował on swoją „Bawarkę” na samej plaży. Nie spodziewał się, że wkrótce pojawi się przypływ, który „wchłonie” samochód głębiej w stronę morza.
Na miejsce zostali wezwani ratownicy, których zadaniem było wyciągnięcie BMW z powrotem na brzeg. Na szczęście, nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał.
Właścicielowi Serii 4 Cabrio oczywiście się oberwało. Został zmieszany z błotem przez internautów, że zupełnie niepotrzebnie, przez jego głupotę, służby miały pełne ręce roboty.
> Peugeotem 206 próbował zwodować skuter na plaży. “Nagrywający płakał ze śmiechu” (wideo)
Woda sięgała „jedynie” do wysokości kół, ale co jakiś czas pojawiały się fale, poprzez które słona ciecz dostawała się do wnętrza auta. Przywrócenie tego do porządku będzie sporym wyzwaniem.