W tym miejscu nie jest łatwo zaszpanować. Wóz za 15 mln zł nie czyni Cię “zwycięzcą” (wideo)

Księstwo Monako to magiczne miejsce, w którym różnego rodzaju bogactwa możemy spotkać na każdym kroku. Dotyczy to oczywiście również kwestii motoryzacji.

Wielu mieszkańców tego miejsca porusza się nietuzinkowymi samochodami. Nie jest problemem, aby na ulicy spotkać auto bardzo egzotyczne, i to w liczbie większej niż 1.

Beczka i Passat w dieslu dumnie obok Ferrari. “Pod kasyno w Monako wjechali Polacy” (wideo)

Doskonałym przykładem jest sytuacja przedstawiona na załączonym nagraniu wideo. Udało się w kadrze zmieścić nie jednego, nie dwa, ale aż trzy egzemplarze Bugatti Chirona.

Bugatti Chiron Profilee
Bugatti Chiron Profilee

1500-konny hypercar robi piorunujące wrażenie już w pojedynkę, a co dopiero w tak efektownym trio. Jakby tego było mało, obok jak gdyby nigdy nic, manewruje sobie Rolls-Royce Dawn.

Stając się posiadaczem auta pokroju Bugatti chciałbyś mieć pewność, że nie spotkasz na ulicy kogoś w takim samym wozie. Niestety, w Monako nie jest to takie proste.

Bugatti Chiron to auto, które wyprodukowano w liczbie 500 egzemplarzy. Każdy z nich skrywa w komorze silnika poczwórnie turbodoładowaną jednostkę W16 o pojemności 8.0 litrów.

Bugatti Chiron Super Sport
Bugatti Chiron Super Sport

W zależności od wariantu, generuje ona moc 1500 lub 1600 koni mechanicznych. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h może trwać zaledwie 2,3 sekundy, a prędkość maksymalna seryjnego wozu to nawet 440 km/h.

Polak w Bugatti “wozi się” po Księstwie Monako. “Młody zapamięta tylko naszego rodaka” (wideo)

Rekordową prędkość, jaką udało się osiągnąć za kółkiem Bugatti Chirona to natomiast 490,484 km/h. Dokonano tego w 1600-konnej wersji Super Sport.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez @f.s0mma