Pożar elektrycznego Forda Mustanga Mach-E w Gdańsku. “Polewali go wodą przez 1,5 godziny”

Strażacy z Gdańska otrzymali ostatnio kolejne zgłoszenie o płonącym samochodzie elektrycznym. Właściciel Forda Mustanga Mach-E zauważył w pewnym momencie zadymienie i zatrzymał się na stacji benzynowej.

Ogień pojawił się w obrębie baterii. Na miejscu pojawiło się aż pięć zastępów straży pożarnej. Ratownicy zaczęli od zamknięcia stacji benzynowej i przystąpili do pracy.

Przez 21 godzin gasili elektrycznego Mercedesa na Kaszubach. Wrzucili go do kontenera z wodą

Ford Mustang Mach-E pożar
Ford Mustang Mach-E pożar fot. facebook.com/KMPSPGdansk

Pożar udało się na szczęście ugasić, po czym nastąpił proces schładzania baterii. Całość polewano wodą przez około półtorej godziny. Przez kolejne 3 godziny kontrolowano temperaturę akumulatorów.

Następnie, korzystając z rolek, przeniesiono elektrycznego Forda w miejsce bezpieczne, tak aby nie było już żadnego zagrożenia dla stacji benzynowej. Pojawienie się ognia w takim miejscu to ogromne ryzyko.

Tym razem na szczęście nikomu nic się nie stało. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Mamy nadzieję, że uda się ją ustalić, dzięki czemu być może uda się zawczasu pomóc innym właścicielom takich Fordów.

Ford Mustang Mach-E pożar
Ford Mustang Mach-E pożar fot. facebook.com/KMPSPGdansk

Mustang Mach-E oferowany jest w polskich salonach w trzech wersjach napędowych. 269-konny wariant RWD startuje od 269 550 złotych. Odmiana AWD o tej samej mocy to wydatek 307 850 złotych,

Za 294-konną opcję RWD zapłacisz minimum 313 850 złotych, a 351-konne AWD to koszt 345 850 złotych. Deklarowany zasięg wacha się od 400 do 600 kilometrów (WLTP)

Na szczycie oferty widnieje wersja GT, która daje do dyspozycji moc 487 koni mechanicznych i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 4,4 sekundy. Za takie auto trzeba zapłacić co najmniej 390 850 złotych.

Źródło: https://www.facebook.com/KMPSPGdansk/