Niestety, wielu uczestników ruchu nie potrafi ze sobą współpracować. Często przez totalne głupoty pojawiają się zupełnie niepotrzebne sprzeczki.
Dwie tego typu sytuacje, obie z udziałem rowerzystów, zobaczysz na załączonym nagraniu wideo. W obu przypadkach kierowcy samochodów popełnili błąd wjeżdżając na przejazd rowerowy.
> Rowerzysta ma już dość głośnego Lamborghini. “Zajechał mu drogę i zadowolony” (wideo)
Za pierwszym razem widzimy, że auto zablokowało całkowicie ścieżkę i rowerzysta nie był w stanie przejechać po swoim pasie. Mógł ominąć auto kawałek dalej, ale najwidoczniej szukał zaczepki.
Nie obyło się bez wyzwisk i wymachiwania rękami. Doszło nawet do delikatnego uderzenia w drzwi samochodu. Czasami, jak widać, sami szukamy sobie problemów na siłę.
> Agresor szarpał się z rowerzystą po wymuszeniu. “Nie miałeś ku**a pierwszeństwa!” (wideo)
Bohater drugiej sytuacji zrobił jeszcze „lepszy numer”. Najpierw swoim manewrem zmylił kierowcę, który początkowo chciał mu ustąpić pierwszeństwa. Następnie oburzył się, że zajechano mu drogę i przyłożył z kopniaka w samochód. Brak słów.