Myjnie bezdotykowe to świetny sposób na szybkie odświeżenie wyglądu naszego samochodu. Z łatwością możemy usunąć lekkie zabrudzenia, chociażby takie jak ptasie odchody.
Tego typu miejsc jest w dużych miastach naprawdę sporo. Niestety, nie zawsze są one w porę serwisowane i czasami możemy trafić na awarię.
> On nie umyje swojego VW ID.4 GTX w 5 minut na “bezdotyku”. Musi je wysuszyć i uczesać (wideo)
Najgorzej dzieje się w momencie, w którym usterka przytrafi się nam podczas mycia. Nie jesteśmy wtedy w stanie dokończyć procesu, co może mieć różne konsekwencje.
Przekonał się o tym kierowca Toyoty Land Cruiser, którą zobaczysz na załączonym nagraniu wideo. Myjnia bezdotykowa odmówiła posłuszeństwa w najgorszym możliwym momencie. Tuż po pokryciu auta aktywną pianą.
Właściciel Toyoty nie był w stanie spłukać samochodu. Stwierdził, że po prostu pojedzie na kolejną myjnię, z nadzieją, że tamta będzie działała.
> Pojechał na myjnię “szybko ogarnąć” BMW M3. “Lakier wył z bólu wyrządzanego szczotą” (wideo)
Widok pokrytego różową pianą Land Cruisera z pewnością zastanawiał przechodniów. W ostateczności, kierowca mógł po prostu na chwilę zaparkować i poczekać, aż deszcz spłucze mu auto za darmo.
https://youtu.be/VQXqyK3hPRQ