Na drogach szybkiego ruchu czasami możemy trafić na „zawodników” licytujących się na swoją prędkość maksymalną. Takich właśnie dwóch delikwentów zobaczysz na załączonym nagraniu wideo.
Jego autor to właściciel Volkswagena Passata generacji B8. Najprawdopodobniej ma pod maską swojej prestiżowej limuzyny jednostkę 2.0 TDI o mocy 240 koni mechanicznych.
> “Bezpieczny odstęp? A co to takiego?” Kierowca Passata prawie wjechał do naczepy TIR-a (wideo)
Rozbujał się do ponad 250 km/h i trafił na kolegę w czerwonym Mercedesie Klasy C W204. Obaj panowie pędzili z butem wbitym w podłogę i nie odpuszczali ani na moment.
Niemiecki „rydwan prestiżu” okazał się jednak szybszy od sedana z gwiazdą na masce. Powyżej 250 km/h Mercedes nie miał już ochoty na przyspieszanie.
> Wyjechał w góry swoim Passatem B6. “Nagadali mu, że nic lepiej nie trzyma się drogi” (wideo)
Bardzo możliwe, że trafił na elektroniczny ogranicznik prędkości. W takim przypadku kierowca był po prostu bezsilny i musiał się pogodzić z porażką.
Wyświetl ten post na Instagramie