Producenci samochodów często szukają oszczędności podczas budowania swoich aut. Odbija się to niestety również na jakości materiałów i sposobie spasowania elementów.
Niestety, czasami nawet wydając kilkaset tysięcy złotych na auto „klasy premium” możemy się mocno zasmucić. Zdarzają się nawet przypadki, gdzie w Mercedesie-Maybachu wiele elementów pozostawia sporo do życzenia.
> O tym nie usłyszysz ani słowa od fana Tesli. Jakość wykończenia wnętrza to dramat (wideo)
Swój żal wylał w sieci gość, który właśnie odebrał z salonu nową Teslę. I to nie byle jaką, bo Model S w topowej odmianie Plaid. Zapłacił za nią ponad 580 000 złotych.
Nie takiej jakości spodziewał się po aucie, które oferuje moc 1020 koni mechanicznych i przyspiesza od 0 do 100 km/h w nieco ponad 2 sekundy. Poczuł się mocno zawiedziony.
> Kilka dni temu odebrał nową Teslę z salonu. Podczas jazdy autostradą odpadła mu kierownica
Spasowanie, przymocowanie i jakość niektórych fragmentów jest naprawdę dramatyczna. Bez wątpienia „hitem” jest maska, która wydaje się być bardzo słabo zamocowana, oraz luźne listewki przy szybach w drzwiach.