“Narwaniec” wsiadł do 710-konnego Jeepa SRT. “Myśli chyba, że ulica to tor wyścigowy” (wideo)

Większość kierowców potrafi zachowywać się przyzwoicie na drogach. Są też jednak niestety tacy, którym „coś się odkleja” gdy wsiadają za kółko mocnego samochodu.

Jednym z przedstawicieli takiej grupy z pewnością jest bohater załączonego nagrania wideo. Właściciel Jeepa Grand Cherokee Trackhawk miał chyba wrażenie, że znajduje się na torze wyścigowym.

Depnął do dechy Trackhawka pod szkołą. “Wycie V8 z kompresorem wyrywa z butów” (wideo)

Wjeżdżając na 3-pasmową drogę totalnie mu odbiło. Od razu musiał skorzystać z potencjału, jaki drzemie pod maską jego ogromnego SUV-a. A warto wiedzieć, że siedzi tam dość spory „potwór”.

Jeep Grand Cherokee Trackhawk napędzany jest poprzez jednostkę V8 o pojemności 6.2 litra. Na wszystkie cztery koła trafia moc 710 koni mechanicznych oraz moment obrotowy 868 niutonometrów.

Producent deklaruje, że czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h zajmuje zaledwie 3,7 sekundy. Nieźle, jak na wóz ważący ponad dwie tony. Prędkość maksymalna to 289 km/h.

Dał koledze przejechać się swoim Trackhawkiem. “Gość zniszczył go na jego oczach” (wideo)

Kierowca egzemplarza widocznego na nagraniu po prostu oszalał. Zaczął przepychać się między samochodami i przeganiać z lewego pasa ruchu. O mały włos nie skończyło się to tragedią.