Niektórzy kierowcy mają tak wielką ochotę na szybką jazdę, że nie zważają na okoliczności. Zawsze muszą wciskać gaz do dechy i często kończy się to bardzo kiepsko.
Jednym z przykładów jest kierujący Volkswagenem Golfem R siódmej generacji. Na jednym z zakrętów w środku miasta coś go podkusiło i musiał „sobie depnąć”.
> Wsiadł do starego BMW Serii 3 i chciał zostać Królem Driftu. “Co wy odwaliliście?!” (wideo)
Niestety, nie wszystko poszło po jego myśli. Nagle stracił panowanie nad swoim niemieckim hatchbackiem, wleciał prosto w krzaki i uderzył w drzewo.
Rozpaczliwie próbował szybko uciec, żeby nie spalić się ze wstydu. Wciskanie gazu na wstecznym nic jednak nie dało. Auto utknęło na amen i kierowca nie był w stanie odjechać.
Widzimy jak czasami niewiele trzeba, żeby zrobić z siebie pośmiewisko. Mamy nadzieję, że młody kierowca wyciągnie z tego odpowiednią lekcję i w przyszłości nie będzie się tak zachowywał za kółkiem.
> Nie opanował BMW M8 i „paszoł” w krzaki. Mimo to, pochwalił się nagraniem w sieci (wideo)
Volkswagen Golf R siódmej generacji posiada napęd na wszystkie koła i silnik 2.0 o mocy 310 koni mechanicznych. Takie parametry pozwalają na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 4,6 sekundy.
Wyświetl ten post na Instagramie